POzytywnie

Dziękuję, Panie Prezydencie Kaczyński!

ako mieszkaniec tzw. Zielonej Białołęki, chciałbym serdecznie podziękować Panu Lechowi Kaczyńskiemu, Prezydentowi Warszawy w latach 2002-2006 za wyrażenie zgody na notoryczne zaśmiecanie i niszczenie środowiska naturalnego kilkuhektarowego terenu przy ul. Białołęckiej 381, znajdującego się w bezpośredniej bliskości Kanału Żerańskiego i domów mieszkalnych.

Jak już pisałem (vide felieton "Kanał" z dnia 3 VI 2009 r. -http://www.ngp.pl/str/tekst2338.html) Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego zwiozło na ten teren znaczne ilości gruzu i odpadów – jak się okazuje, z przeznaczeniem do wykorzystania w procesie inwestycyjnym polegającym na budowie drogi S-7 w rejonie Grójca. Jak się okazuje, sytuacja ta jest teoretycznie zgodna z prawem. Pan Prezydent Lech Kaczyński decyzją nr 604/OŚ/2004 r. z dnia 27 lipca 2004 r. zatwierdził program gospodarki odpadami niebezpiecznymi dla firmy PBW w Warszawie S.A. – co w zgodnie z art. 28 ust 9 ustawy o odpadach skutkuje brakiem konieczności uzyskania zezwolenia na magazynowanie i zbieranie odpadów przy ul. Białołęckiej.

Jak widać, dla Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nieistotne było, że zgodnie z §10 uchwalonego w 2001 r. planu zagospodarowania przestrzennego obszaru X-71 cz.1, właśnie ten teren między ul. Białołęcką a Kanałem Żerańskim przeznacza się na lokalizacje usług nieuciążliwych II i III stopnia obsługi – z preferencją na usługi turystyki (hotele i motele), sportu i handlu.

Jak widać, nieistotne jest także, że chmury kurzu oraz pyłu unoszące się w bezpośredniej bliskości domów mieszkalnych, powodują bardzo przykre konsekwencje dla mieszkańców, a szczególnie dla dzieci i osób chorych np. na astmę. Sytuację tę potwierdza protest mieszkańców ul. Białołęckiej, który wraz ze znaczną ilością podpisów wpłynął do Komisji Inwestycyjnej Rady Dzielnicy.

Zaskoczyła mnie także informacja Zarządu Dróg Miejskich, z której wynika, że na tym odcinku ul. Białołęckiej, z uwagi na istnienie mostku, obowiązuje zakaz ruchu samochodów ciężarowych o masie powyżej 3,5t. Zakaz ten - o dziwo - nie dotyczy dojazdu do ul. Białołęckiej 381. Generalnie mostek ma określoną nośność, której nie powinno się przekraczać, bo może się zawalić (vide: zawalenie się mostku na ul. Kobiałka). Nie dotyczy to jednak kilkudziesięciotonowych samochodów przewożących gruz do "składowiska" przy ul. Białołęckiej 381, które niczym ptaki wzbiją się w powietrze. O zniszczeniach nawierzchni drogi nie będę już pisał – mam tylko skromną nadzieję, że ZDM jako zarządca ul. Białołęckiej, wyrażając zgodę na jej notoryczne niszczenie, poczuje się w obowiązku także ją naprawić.

Komisja Inwestycyjna Rady Dzielnicy, której mam przyjemność przewodniczyć, zajmie się sprawą ul. Białołęckiej 381 na swoim najbliższym posiedzeniu. Apeluję także do Stowarzyszenia "Moja Białołęka" oraz mieszkańców ul. Białołęckiej o przekazanie do odpowiednich organów swojego zadowolenia z udogodnień, jakie nam zafundował, swoją jak zwykle trafną decyzją, Pan Prezydent Lech Kaczyński.


Piotr Jaworski
Przewodniczący Klubu Radnych PO
Dzielnicy Białołęka

www.jaworski.waw.pl