Elektrośmieci

Dyrektywa a sprawa polska

Unia Europejska opublikowała nową dyrektywę, dotyczącą zbiórki i zagospodarowania elektroodpadów, która weszła w życie 13 sierpnia br. Zawartość niebezpiecznych części składowych w elektroodpadach jest głównym problemem podczas gospodarowania nimi, a recykling jest realizowany w niewystarczającym zakresie. Komisja Europejska z niepokojem obserwuje powiększanie się rynku i skracaniem żywotności sprzętu, który jest wymieniany coraz częściej. A problem jest niebagatelny - rocznie w Polsce powstaje ponad 300 tysięcy ton elektrośmieci. Brak recyklingu powoduje utratę cennych zasobów, dlatego celem nowej dyrektywy ma być doprowadzenie do bardziej zrównoważonej produkcji i konsumpcji poprzez ograniczenie ilości zanieczyszczeń oraz zwiększenie ponownego użycia.

Dyrektywa ma zwiększyć odpowiedzialność producenta i na tej podstawie zapewnić osiągnięcie co roku minimalnego poziomu odzysku. Mają też zostać opracowane europejskie standardy przetwarzania takich odpadów – w tym odzysku, recyklingu i przygotowania do ponownego użycia. Kraje członkowskie mają wprowadzić dyrektywę do 14 lutego 2014 roku. Zgodnie z nowymi przepisami, na wszystkich krajach członkowskich będzie ciążył obowiązek odzysku elektroodpadów w odpowiednich ilościach. Od roku 2016 minimalna ilość zebranych odpadów wyniesie 45%, a następnie w latach 2016-2019 będzie sukcesywnie podnoszona, aż do 65%. Do końca roku 2015 obowiązywać będzie ilość przejściowa, wynosząca co najmniej 4 kilogramy elektroodpadów na mieszkańca rocznie (w Polsce w 2010 osiągnęliśmy zaledwie 2,8 kg/mieszkańca, plasując się na ostatnim miejscu w Europie).

Załączniki do dyrektywy zawierają szczegółowe zapisy kategorii urządzeń elektronicznych, nadających się do zbiórki oraz terminy i zasady ich odzyskiwania. Np. od 13 sierpnia 2013 do 14 sierpnia 2014 sprzęt AGD musi być odzyskiwany w 80%, a w 75% poddawany recyklingowi. Urządzenia takie, jak: telefony, sprzęt informatyczny, urządzenia medyczne mają być odzyskiwane w 70%, a poddawane recyklingowi w 50%.

Tymczasem już dziś obowiązujące przepisy nakładają na gminy obowiązek selektywnej zbiorki odpadów, w tym odbioru elektrośmieci, ale jej wyniki są raczej mizerne. Także kupując nowy sprzęt np. lodówkę, możemy oddać stary. Nie zawsze jednak sprzedawcy chcą go odebrać z naszego domu, domagając się dostarczenia sprzętu do sklepu bądź poniesienia dodatkowych opłat. Od pewnego czasu jednak sytuacja zaczyna się zmieniać. Firmy zajmujące się selektywną zbiórką śmieci i przetwarzaniem elektroodpadów nie czekają biernie na klienta, ale same zaczynają o niego zabiegać, organizując ich odzysk przy okazji różnych wydarzeń lokalnych. Punkty zbiórki elektrośmieci są też zlokalizowane w większości warszawskich dzielnic. Organizująca je wspólnie z miastem firma ElektroEko rozszerzyła ostatnio swoją ofertę, oferując bezpłatny odbiór sprzętu z firmy lub prywatnego mieszkania. To ogromne udogodnienie, zwłaszcza dla osób nie posiadających samochodu. Zepsuty telewizor, komputer czy lodówka nie muszą już zagracać mieszkania ani zaśmiecać okolicy. Wystarczy zadzwonić lub wysłać maila do firmy i umówić się na odbiór. „Taka forma zbiórki ma szereg zalet z punktu widzenia dalszego recyklingu odbieranych urządzeń. Ważna jest przede wszystkim zbiórka sprzętu kompletnego. To powoduje, że urządzenia nie są nielegalnie demontowane, a substancje niebezpieczne lub szkodliwe zawarte w zużytym sprzęcie nie trafiają w sposób niekontrolowany do środowiska” - wyjaśnia Robert Wawrzonek, dyrektor generalny PROeko. Dzięki nowemu podejściu firma odzyskuje w ten sposób ok. 1,5 tony sprzętu dziennie. Miejmy nadzieję, że dzięki temu już wkrótce przyniesie to zauważalne rezultaty w naszym otoczeniu. Szczegółowe informacje można uzyskać na stronie internetowej www.proekoodpady.pl lub pod telefonem 22 725 17 60.
 

 Kr.