Czajka na ukończeniu

Kolektorem umieszczonym w tunelu pod dnem Wisły płyną już do Czajki ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. To na budowie tego tunelu sprawdziła się pierwsza pracująca w Polsce tarcza TBM, protoplastka Anny i Marii, pracujących przy budowie II linii metra.

Kolektor pod dnem Wisły to fragment układu przesyłowego pomiędzy Zakładem Farysa a Zakładem Świderska. Parametry tunelu mogą budzić podziw. Komora wejściowa, w kształcie okręgu, ma ściany grube na 1 metr, średnica zewnętrzna to blisko 22 metry, wewnętrzna 10 metrów. Komora sięga na głębokość 42 metrów i przypomina gigantyczny komin. Na powierzchni ziemi tę wysokość osiągają kilkunastopiętrowe budynki.

W komorze wejściowej zamontowano rurociągi, które doprowadzają ścieki do kolektora w tunelu, w którym dodatkowo powstała infrastruktura, służąca obsłudze eksploatacyjnej urządzeń.

Ścieki pod Wisłą są przepychane pomiędzy brzegami rzeki, przy wykorzystaniu naturalnej różnicy ciśnień w tunelu. Jak to działa? Wstępnie oczyszczone ścieki są wprowadzane do komory wejściowej i kiedy ich słup staje się wystarczająco wysoki, w dnie betonowej rury otwiera się urządzenie, będące czymś na kształt zastawki. Nieczystości są zasysane do kolektora pod dnem Wisły. Wypływają z komory jak woda z wanny po wyciągnięciu korka. Spiętrzone w komorze, mają taką siłę, że są w stanie pokonać ponad półkilometrowy tunel bez pomocy dodatkowych urządzeń pompujących. Ten system nie wymaga montowania żadnych dodatkowych, drogich urządzeń. Więc choć drążenie pod dnem Wisły było bardzo kosztowne – 163 mln zł, to jednak opłaciło się. Koszt eksploatacji, w stosunku do innych układów przesyłowych, jest znacząco mniejszy.

Wnętrze tunelu pod Wisłą, w jego dolnej części, zajmują dwa rurociągi o średnicy ponad 1,5 m, pokryte betonowymi sarkofagami. W sumie w obiekcie znajdują się 3 kilometry rur, z czego 1,2 km przebiega pod korytem rzeki. Nad sarkofagami, w wolnej przestrzeni tunelu zostały zainstalowane systemy wentylacji, instalacji telefonicznej, telewizji przemysłowej, oświetlenia i systemów elektronicznego sterowania urządzeniami.

Zapytana o termin osiągnięcia przez instalację docelowej przepustowości  Marzena Wojewódzka z Biura Rzecznika Prasowego MPWiK mówi: Przesył docelowej ilości ścieków planowany jest do osiągnięcia do końca tego roku. Od uruchomienia instalacji układu przesyłowego kolektorem pod Wisłą płynie średnio ok. 260 tys. m3 ścieków na dobę. Maksymalna, projektowana wydajność układu wynosi 10,85 m3/s, co stanowi 937 440 m3/dobę. Ścieki pod Wisłą przepływają grawitacyjnie, na zasadzie działania syfonu, jaki np. znajduje się w każdym domu pod umywalką czy zlewozmywakiem.


Zapytaliśmy również, na prośbę mieszkańców, którzy narzekają, na wciąż docierające do nich nieprzyjemne zapachy, kiedy przewidywane jest zadaszenie Zakładu Farysa i Zakładu Świderska, bo właśnie te dwa obiekty podejrzewają o emitowanie odorów. Usłyszeliśmy, że zakończenie prac związanych z zadaszeniem obu zakładów jest przewidziane na koniec tego roku.

Jeśli chodzi o spalarnię osadów pościelowych, Marzena Wojewódzka powiedziała NGP: Ukończono prace konstrukcyjno-budowlane wraz z elewacją i dachem. Zamontowane są wszystkie urządzenia i całe orurowanie. Zakończono również budowę obiektów pomocniczych. Ukończony jest montaż kabli zasilających i sterowniczych, urządzeń sterowniczych i pomiarowych, a także dobiegły końca roboty wykończeniowe. Obecnie trwają testy urządzeń, instalacji i systemów. Prowadzony jest również rozruch gorący na obu liniach spalania. Na październik - listopad zaplanowano rozruch próbny, warunkujący odbiór całości inwestycji.

Zapytana o protesty mieszkańców, ewentualne postępowania odszkodowawcze (w związku ze zniszczeniami, które powstały w budynkach w trakcie modernizacji oczyszczalni) i konsultacje społeczne, Marzena Wojewódzka informuje: W trakcie postępowania przygotowawczego, jak i trwania całej inwestycji, MPWiK prowadziło konsultacje społeczne, które rozpoczęły się już pod koniec 2004 roku i trwają nadal. Odbywały się cykliczne spotkania mieszkańców z przedstawicielami władz miasta, władz dzielnicy, reprezentantami spółki, ekspertami etc. Wynikiem tych spotkań było powołanie w roku 2008 Rady Społecznej ds. Czajki. W lokalnej i stołecznej prasie publikowane były również liczne artykuły informujące o przebiegu całej inwestycji. Funkcjonował punkt informacyjny dla mieszkańców - Centrum Informacyjne „Czajka”, mieszczące się przy oczyszczalni. Dialog z mieszkańcami na temat ekologicznego znaczenia  modernizacji i rozbudowy oczyszczalni prowadzony jest nadal. 8 września MPWiK zorganizowało wycieczkę po terenie Oczyszczalni Ścieków Czajka. Podczas spotkania mieszkańcy mieli możliwość nie tylko obejrzenia zakładu i wszystkich urządzeń, ale również zadawania pytań ekspertom MPWiK.

Jeśli chodzi o odszkodowania, to wiem z całą pewnością, że z polisy MPWiK nie były wypłacane odszkodowania związane z pracami prowadzonymi przy budowie Oczyszczalni Ścieków Czajka.

(egu)