Siła mediacji

Czymże tak ważnym jest mediacja, że doczekała się własnego dnia, Międzynarodowego Dnia Mediacji? Dlaczego tak ważna jest mediacja sądowa? A jeśli jest tak ważna, dlaczego w polskiej praktyce jest tak rzadko stosowana? Na te i wiele innych pytań szukano odpowiedzi na konferencji zorganizowanej w Prokuraturze Generalnej.

Mediacja jest metodą rozwiązywania sporów, w której neutralna i bezstronna osoba trzecia, pomaga skonfliktowanym stronom we wzajemnej komunikacji, określeniu interesów i kwestii do dyskusji, a także w dojściu do akceptowalnego dla obu stron porozumienia. A wszystko to w procesie o dobrowolnym, poufnym i nieformalnym charakterze.


Jaki jest związek mediacji z katastrofą smoleńską?

Dla konferencji w Prokuraturze Generalnej poszukiwali nagłośnienia w mediach jej organizatorzy, z racji na ważność zagadnienia. Pożądana była zarówno realna obecność przedstawicieli mediów, jak również ta wirtualna, bowiem można było śledzić przebieg panelu w internecie. Trzecia edycja konferencji w Międzynarodowym Dniu Mediacji przebiegała pod hasłem „Mediacja karna jako instytucja ważna dla pokrzywdzonego” i niestety – z żalem trzeba skonstatować - zainteresowanie ze strony mediów nie było oszałamiające. Na sali pojedynczy dziennikarze, zaś w internecie przebieg dyskusji śledziły maksymalnie 22 osoby. Uczestnicy konferencji byli jednak optymistami, twierdząc, że to i tak spory postęp w stosunku do lat ubiegłych.

Rychło okazało się, jak lawinowo przebiega proces tabloidyzacji mediów i jak trudno zainteresować media ogólnopolskie poważnymi tematami, kiedy na wstępie z sali padło pytanie do moderatorki konferencji, prok. dr Lidii Mazowieckiej o ... drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, które obiegły internet. Odpowiedź była oczywista i jednoznaczna – to nie jest miejsce i czas na tego typu pytania, poza tym śledztwo smoleńskie jest w rękach Prokuratury Wojskowej.

Panel rozpoczął się od krótkiego wprowadzenia w tematykę i wręczenia nagrody Katarzynie Wójcickiej, studentce prawa, która przygotowała najlepszą – zdaniem jury – prezentację dotyczącą mediacji. Prelegentka dociekała, dlaczego tę procedurę, wpisaną przecież od 1996 w nasz system prawny, stosuje się tak rzadko. Wnioski z prezentacji były dość jednoznaczne. Okazuje się, że najczęściej strony w postępowaniu karnym nie są informowane o możliwości zastosowania mediacji, prawo nie przewiduje także możliwości umorzenia postępowania karnego w przypadku, kiedy dojdzie do korzystnych dla obu stron rozstrzygnięć z zastosowaniem mediacji. Prokuratorzy zaś obawiają się, że wdrożenie mediacji znacząco wydłuży postępowanie przygotowawcze. Wedle prelegentki zmiany w prawodawstwie powinny iść w kierunku stworzenia możliwości zawieszenia postępowania, jeśli mediacja przyniesie zadowalające rozwiązania dla obu stron.

Sprawiedliwość naprawcza

Ta kategoria jest na stałe sprzęgnięta z procedurą mediacji sądowej. Sprawiedliwość naprawcza – zadośćuczynienie, naprawa wyrządzonej szkody - musi być wynikiem mediacji. W przypadku mediacji sądowej mogą zaistnieć dwie sytuacje. Obie strony – pokrzywdzony i sprawca – mogą zgodnie wnioskować o skierowanie sprawy do mediacji, wówczas sąd wyda odpowiednie postanowienie, kierujące sprawę do mediacji i wyznaczy mediatora. W drugim przypadku od decyzji sędziego bądź prokuratora zależy wdrożenie mediacji. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości muszą nabrać przekonania, że sprawa kwalifikuje się do mediacji i wydać stosowne postanowienie. Procedura mediacji jest dobrowolna, strony muszą wyrazić na nią zgodę, zgody wymaga również osoba mediatora. Z reguły – jeśli strony nie zdecydują inaczej, tzn. nie wskażą innego mediatora - mediację prowadzi wybrana przez sędziego lub prokuratora osoba z listy mediatorów, którą to listą dysponuje prezes właściwego sądu okręgowego.

Mediacje są procesem wieloetapowym, te sądowe również. W dużym skrócie: rozpoczynają się od nawiązania kontaktu ze stronami, wyboru strategii, zbierania i analizy informacji; poprzez sporządzenie szczegółowego planu mediacji, budowanie zaufania i współpracy, zdefiniowanie spraw i ustalenie planu; aż do odkrywania ukrytych interesów stron, wyboru różnych opcji rozwiązań i oceny możliwości ich wdrożenia, by w końcu osiągnąć formalne porozumienie, akceptowalne dla obu stron.

Mediacje sądowe wspomagają wymiar sprawiedliwości w załatwianiu wielu spraw: karnych, cywilnych, gospodarczych, rodzinnych, w sprawach nieletnich. Ugody zawarte w sprawach karnych i w sprawach nieletnich, mogą być brane pod uwagę przez sądy przy orzekaniu, ale sędziowie nie są związani ich postanowieniami. W przypadku spraw cywilnych, gospodarczych i rodzinnych, wymagane jest zatwierdzenie ugody przez sąd, oczywiście, jeśli jest ona zgodna z prawem i z zasadami współżycia społecznego.

Cieszy niewielki postęp

Skala stosowania mediacji sądowej jest wciąż w Polsce stosunkowo niewielka, dlatego cieszy każdy, najmniejszy nawet postęp. A ten, choć niewielki, dokonuje się każdego roku. Ewenementem jest białostocka Prokuratura Apelacyjna, w której wdraża się 58% z ogólnej liczby stosowanych w naszym kraju mediacji sądowych i ten właśnie wskaźnik cieszy najbardziej. Jak wskazuje praktyka wymiaru sprawiedliwości, co wynika wprost z badań przeprowadzonych m.in. przez obecną na sali mediatorkę sądową i jednocześnie pracownika naukowego wydziału prawa jednej z górnośląskich uczelni - znacznie większy opór przed stosowaniem procedury mediacji mają sędziowie. Dużo bardziej elastyczni w tym względzie są prokuratorzy. Postawy wobec mediacji badano u osób, które nie były dotknięte przestępstwem, u osób pokrzywdzonych i u skazanych. Z tych badań wynika, że skłonność do mediacji ze strony pokrzywdzonych jest uzależniona od wielu czynników. Im dobro naruszone przez sprawcę jest bardziej osobiste, tym mniejsza skłonność osoby pokrzywdzonej do poddania się mediacji. Nieodwracalność skutków przestępstwa uniemożliwia mediację i ugodę – tak więc praktycznie jest ona niemożliwa w przypadku najcięższych przestępstw – tych ze skutkiem śmiertelnym, seksualnych, przeciwko zdrowiu.

Mediacja – w przypadku lżejszych przestępstw – jest możliwa również wówczas, gdy dochodzi do skazania. Po stronie skazanych sytuacja wygląda następująco. Bardzo często nie mają świadomości, że jest coś takiego jak procedura mediacji, choć zapis dotyczący mediacji znajduje się w prawach skazanego, które ów własnoręcznie podpisuje. Jeśli już wie cokolwiek na temat mediacji, obawia się, że wzięcie w niej udziału będzie traktowane jako przyznanie się do winy. Oczekiwania skazanych wobec mediacji były stosunkowo rozsądne – zdecydowana większość ankietowanych (44%) oczekiwała złagodzenia wymiaru kary (po mediacji z pokrzywdzonym).

Więcej mediacji, mniej mediacji

Dr Marta Kolendowska-Matejczuk, reprezentująca na konferencji Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, apelowała o więcej mediacji, wskazując na zapaść tej procedury w polskich warunkach i na przyczyny owej zapaści, przede wszystkim brak poufności mediacji sądowej (mediator może być przesłuchiwany przed sądem, jeśli wymaga tego ważny interes postępowania). Dr Matejczuk przekazała prośbę Ireny Lipowicz, by więcej mediacji stosowano w przypadku wykroczeń i by powołać koalicję dla mediacji.  

Andrzej Rokita, zastępca Komendanta Głównego Policji, nie ukrywał, że reprezentuje organ represyjny i był sceptyczny jeśli chodzi o skuteczność procedury mediacji: Nie jest tak, że w ogóle nie kierujemy spraw do mediacji. Najczęściej są to sprawy dotyczące znęcania się nad rodziną, czyli przemocy domowej. Od razu mówię, że efekty są mizerne. Cóż z tego, ze sprawca obieca poprawę, przeprosi, skoro za chwilę znów robi dokładnie to samo.

Obecni na sali mediatorzy namawiali do stosowania tego narzędzia i podawali przykłady bardzo udanych mediacji, w wyniku których nie dość, że naprawione zostały wszystkie szkody i doszło do pojednania, to udało się zapobiec znacznie gorszym następstwom i raz na zawsze zakończyć konflikty, które wydawały się nierozwiązywalne.

Elżbieta Gutowska