Lewa strona medalu

Traktu Nadwiślańskiego nie będzie, Park Wiśniewo pozostanie

Trwają właśnie zmiany w jednym z ważniejszych dokumentów planistycznych Warszawy – Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. W uproszczeniu, jest to dokument, który określa, na jaki cel mają być przeznaczone poszczególne tereny stolicy, czyli gdzie mają być drogi, domy jednorodzinne, wieżowce, hipermarkety czy parki. Zmian tych dokonuje się co kilka lat i najczęściej nie budzą zbyt dużych kontrowersji. Tym razem może być jednak inaczej. Otóż pojawiło się kilka wniosków, które w sposób znaczący mogą zmienić charakter prawobrzeżnej Warszawy, szczególnie jej północnej części. Jeden z nich dotyczy możliwości wybudowania dużego osiedla mieszkaniowego na terenach dawnego FSO pomiędzy ul. Jagiellońską a Wisłą. Koncepcja bardzo ciekawa, projekt przygotowany przez dobrą pracownię artystyczną, ale… Inwestor chce, aby projektowane miasteczko miało bezpośredni dostęp do rzeki, dlatego wnioskuje o rezygnację z budowy Traktu Nadwiślańskiego, czyli planowanej sztywno od lat praskiej Wisłostrady, ciągnącej się od Pragi na Białołękę. Pomysł bardzo kontrowersyjny, bo Trakt miał być alternatywą dla ul. Jagiellońskiej i Modlińskiej, zwłaszcza w kontekście dynamicznie rozwijającej się Białołęki, do której z południa prowadzi w zasadzie tylko jedna droga – właśnie Jagiellońska. Żeby było ciekawiej, inwestor osiedla chce również obniżenia klasy Jagiellońskiej po to, aby zlokalizować na niej dodatkowe skrzyżowania z wjazdem na osiedle. To wszystko - w zestawieniu z trasą Mostu Krasińskiego, która ma łączyć się z Jagiellońską normalnym, a nie wielopoziomowym skrzyżowaniem – sprawi, że ruch na kierunku Praga – Białołęka zostanie całkowicie sparaliżowany. Naprawdę dziwię się, że chcą na to pozwolić obecne władze miasta z Hanną Gronkiewicz-Waltz na czele, która ponoć osobiście takie rozwiązanie zaaprobowała.

Ale mam też dla Państwa dobrą wiadomość. Otóż Park Wiśniewo prawdopodobnie pozostanie, bo nie ma żadnych szans na przegłosowanie wniosek właściciela terenu, aby zbudować tu centrum handlowe. W obecnym stanie prawnym można tu jednak zbudować osiedle mieszkaniowe; dlatego pod wpływem głosu mieszkańców złożyłem oficjalny wniosek, aby zmienić zagospodarowanie tego terenu i w całości przeznaczyć go na tereny zielone. Głosowanie w tej sprawie za tydzień, więc proszę trzymać kciuki, aby moja propozycja zyskała poparcie większości radnych. Tym bardziej, że w kolejnym kroku będę chciał, aby miasto przejęło ten teren i zorganizowało tu park z prawdziwego zdarzenia. Centrum handlowe powstanie zaś pewnie kawałek dalej, bo Polfa chce przeznaczenia na to ich terenów w okolicach ulic Modlińskiej i Płochocińskiej, i ma do tego poparcie władz dzielnicy.

Ostateczna decyzja w sprawie kierunków zagospodarowania Warszawy należy jednak do Rady Miasta i to radni zadecydują, jak w przyszłości wyglądać będzie nasze miasto. Mieszkańcy chcą żeby było nowoczesne, ale przede wszystkim przyjazne, zielone i przejezdne. I to o tym powinni pamiętać radni – przede wszystkim Platformy Obywatelskiej - podnosząc w głosowaniu nad zmianami w studium rękę.

Sebastian Wierzbicki
wiceprzewodniczący Rady Warszawy
(Klub Radnych SLD)
www.sebastianwierzbicki.pl