Prosto z mostu

Przerwy w obwodnicy

Obwodnica, jak nazwa wskazuje, powinna swoim obwodem otaczać miasto. W przypadku małych miast leżących przy ruchliwych szosach powinno się raczej mówić o okrężnicach, kierujących ruch z głównej szosy obok miasteczka; w Warszawie nie ma jednak wątpliwości: chodzi o układ dróg ekspresowych w kształcie okręgu, otaczający centrum, do którego dochodzą autostrady i inne główne drogi dojazdowe. Obwodnica taka ma za zadanie nie tyle kierować ruch tranzytowy obok metropolii, co rozprowadzać ruch dochodzący do miasta na kilka ulic prowadzących do różnych części śródmieścia. Ma też umożliwiać komunikację pomiędzy krańcami metropolii z pominięciem śródmieścia.

W planach rozwoju Warszawy znajdziemy kilka obwodnic, o coraz większych średnicach, po części wykorzystujących istniejące ulice. Żadna z nich nie została domknięta, tzn. nie zbudowano połączeń brakujących do okręgu. Obwodnicy śródmiejskiej brakuje części praskiej (Trasy Tysiąclecia), która miała być wykonana na Euro 2012, ale Hanna Gronkiewicz-Waltz się z tego wycofała. Także obwodnicy miejskiej brakuje przede wszystkim części praskiej: Trasy Olszynki Grochowskiej, której budowy nie było w programie Euro 2012, ale była za to w programie wyborczym Hanny Gronkiewicz-Waltz z 2006 r.

W ostatnich dniach oddano do użytku kolejny fragment Obwodnicy Ekspresowej, największej z nich, na którą składają się trasy S-2 i S-8. Obie zaczynają się przy węźle „Konotopa”, do którego dochodzi od zachodu autostrada A-2. S-8 prowadzi przez Bemowo i Trasę Toruńską do węzła wylotowego „Drewnica”. Trasa S-2 powinna łączyć Konotopę ze wschodnim węzłem autostrady A-2 „Lubelska” w Góraszce. Domknięciem obwodnicy będzie trasa S-17, łącząca Drewnicę z Lubelską. Jak widać z tego zestawienia, obwodnica jest jeszcze w proszku, choć ruch autostradowy dochodzi już do Warszawy. Trasa S-8 jest dopiero przebudowywana: wkrótce czeka nas remont Mostu Gen. Roweckiego Grota. Praska część obwodnicy, trasa S-17, istnieje wyłącznie na papierze (to już smętna tradycja dróg prawobrzeżnej Warszawy), natomiast trasę S-2 dociągnięto z Konotopy do ul. Puławskiej.

Dalszego ciągu trasy S-2 nie ma w żadnych wieloletnich planach inwestycyjnych rządu. Co prawda, kilka miesięcy temu rozpoczęto badania geologiczne pod budowę Mostu Południowego, planowanego w przebiegu trasy, ale na tym się chyba skończy. Ku zaskoczeniu stołecznych sympatyków złotoustego premiera, dowiedzieliśmy się ostatnio, że dokończenia trasy S-2 nie ma również w planach dofinansowania unijnego na lata 2014-2020. Korki na Puławskiej staną się więc stałym elementem warszawskiego układu drogowego.

Maciej Białecki
Wspólnota Samorządowa
maciej@bialecki.net.pl
www.bialecki.net.pl