Noga w Łapę

W obronie zwierząt

Kiedy ukaże się ten numer gazety, zostanie zaledwie kilka dni do końca zbierania podpisów pod Obywatelską Inicjatywą STOP VIVISEKTION. Potrzeba milion podpisów, by Komisja Europejska pochyliła się nad cierpieniem rzesz zwierząt, wykorzystywanych do rozmaitych eksperymentów w laboratoriach na terenie Unii.

Od kwietnia 2012 roku dzięki Inicjatywie Obywatelskiej każdy wniosek, który - jeśli uzyska poparcie miliona europejskich obywateli - musi być wysłuchany i przeanalizowany przez Komisję Europejską. W ten sposób możemy mieć wpływ na prawa rządzące naszą wspólnotą i jej kształt.

Inicjatywa STOP VIVISECTION narodziła się z płynących z wielu krajów protestów po wprowadzeniu unijnej dyrektywy 2010/63/EU w sprawie ochrony zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych. Są to protesty przeciwko faktycznej zgodzie na przedmiotowe traktowanie zwierząt: przetrzymywanie ich całe życie w niewoli, poddawanie okrutnym torturom i wyrządzanie krzywdy w imię rzekomego dobra człowieka. Według szacunkowych danych, co roku w laboratoriach na świecie zabijanych jest około 500 milionów zwierząt. Wszystko odbywa się w ukryciu, za zamkniętymi drzwiami, jednak od czasu do czasu wychodzą na światło dzienne zdobyte zdjęcia lub filmy. Prawda jest makabryczna: zwierzęta są trute, podpalane, na różne sposoby okaleczane, zamrażane, głodzone, mają wycinane części mózgu, poddawane są elektrowstrząsom, zarażane wirusami obcymi dla ich gatunku, testuje się na nich wszelkie możliwe substancje i zabiegi. Nie ma dla nich litości: tylko 30% tych doświadczeń robionych jest w znieczuleniu miejscowym, pozostałe 70% prowadzi się bez żadnych znieczuleń – wystarczy wyciąć struny głosowe, by męka nie była słyszalna. Po koszmarze życia czeka je tylko jeden ratunek: śmierć.

Czy te eksperymenty są niezbędne i czemu tak naprawdę służą?

Coraz więcej badaczy je potępia. Statystyki mówią, że duża część uzyskanych na zwierzętach wyników jest w ogóle nieprzydatna, a często wręcz stanowi zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i środowiska, ponieważ żaden gatunek zwierzęcia nie jest biologicznie identyczny z ludźmi. Wobec tego dopuszczane są do obiegu substancje bez pełnej wiedzy o szkodliwości ich działania w odniesieniu do organizmu człowieka. Szacuje się, że choroby wywołane skutkami ubocznymi leków są przyczyną jednej czwartej zgonów w państwach rozwiniętych.

Mimo to prowadzi się je nadal, są wymagane przez prawo. Powodem jest z jednej strony niechęć do zmian społecznych, z drugiej powiązania z wielkimi pieniędzmi i instytucjami.

Skoro „Unia i państwa członkowskie w pełni uwzględniają wymagania w zakresie dobrostanu zwierząt jako istot zdolnych do odczuwania” (Artykuł 13 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej), to jedynym etycznym rozwiązaniem tej kwestii jest stworzenie projektu wykluczającego doświadczenia na zwierzętach, a w zamian zobowiązującego do używania w badaniach biomedycznych i toksykologicznych materiałów odpowiednich dla gatunku ludzkiego.
Obecnie jest możliwe wprowadzenie na szeroką skalę metod badań biomedycznych opartych na najnowszych osiągnięciach nauki, stworzonych specjalnie dla ludzi i znacznie doskonalszych.

Według wyników Eurobarometru z 2006 r. takie rozwiązanie popiera aż 86%  ankietowanych.
Wiwisekcja jest zbrodnią niezależnie od tego, jak jest usprawiedliwiana: dobrem ludzkości, czy chęcią zysku.

Do 1 listopada wszyscy z nas, którzy nie godzą się na brutalne deptanie praw innych żyjących istot, mogą oddać swój głos udręczonym zwierzętom. Musi być tych głosów co najmniej milion; śpieszmy się, by wśród nich nie zabrakło naszego.

Podpisy pod europejską inicjatywą obywatelską STOP VIVISECTION zbierane są na stronie http://www.stopvivisection.eu/pl. Tu też znajdziecie informacje na temat wszystkich innych form pomocy.

To oficjalne stwierdzenie niesie ze sobą moralny obowiązek respektowania fundamentalnych praw zwierząt. Ochrona tych praw powinna być priorytetem Unii Europejskiej i musi być gwarantowana przez przepisy prawne na poziomie unijnym. Sprawianie bólu i cierpień istotom czującym i bezbronnym, w tym eksperymenty na zwierzętach - lub wiwisekcja - są, bez cienia wątpliwości, praktyką nie do zaakceptowania.

Renata Markowska
Noga w Łapę