Prosto z mostu

Bilans referendum

Warszawiacy w sondażach wskazują referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz jako najważniejsze wydarzenie minionego roku. Warto je może raz jeszcze podsumować.

Referendum nie zakończyło się odwołaniem pani prezydent, nadszarpnęło jednak jej wizerunek. Mimo to zadowolona jest i ona (koniec końców, obroniła stanowisko), i inicjatorzy referendum (wynik głosowania był miażdżący dla Hanny Gronkiewicz-Waltz).

A co z tego ma miasto? Większość rzekomych zysków okazała się iluzoryczna. Reformy śmieciowej nadal nie udało się wdrożyć, a to oznacza wielki chaos w części dzielnic i niewiadomą co do ostatecznej wielkości opłat śmieciowych. Od lipca 2013 r. zamarła też w Warszawie segregacja odpadów.

Rozkwit inwestycji miejskich okazał się potiomkinowską wioską. W 2013 r. wykonanie budżetu inwestycyjnego Warszawy nie przekroczyło 70%. Opóźnia się budowa metra, a pani prezydent ma kłopot z budową ważnych ulic ujętych w planie: Kleszczowej, Marsa, Świętokrzyskiej, Wołoskiej. Tak niskiego wykonania budżetu nie było w Warszawie nigdy, nawet w czasach Lecha Kaczyńskiego.

W wyniku referendum osobom płacącym podatki w Warszawie nie grozi już zapowiadana podwyżka cen biletów. O ile zdobędą stosowny hologram karty warszawiaka, co ponoć z powodu złej organizacji nie jest łatwe. Brak podwyżki to jednak na dłuższą metę żadna korzyść dla mieszkańców. Pieniądze na pokrycie kosztów komunikacji publicznej zostaną wydrenowane z naszych kieszeni w jakiś inny sposób.

Zysk z referendum jest tylko jeden, ale za to jaki! W kampanii referendalnej premier Tusk odkrył, że budowa obwodnicy w Warszawie jest dla rządu kluczową inwestycją. W grudniu ogłoszono z biegu przetargi na dokończenie Południowej Obwodnicy Warszawy, czyli odcinka trasy S2 pomiędzy ul. Puławską a Lubelską. Jeszcze pół roku temu nie było tego w żadnych planach finansowych.

Wbrew pozorom, nie oznacza to, iż Warszawa zyska wreszcie obwodnicę. Do domknięcia obwodnicy brakuje jeszcze odcinka S17 pomiędzy ul. Lubelską a Markami. Na to nie ma w najbliższym czasie żadnych szans, ale i tak należy się cieszyć, gdyż obecny wylot trasy S2 w środku Ursynowa jest skandaliczną prowizorką generującą tam gigantyczne korki.

Na nowy odcinek obwodnicy rząd przeznacza ekstra 6,7 miliarda. Referendum kosztowało 3 miliony. Oznacza to, że każda złotówka wydana na referendum zwróci się Warszawie dwa tysiące dwustukrotnie. Nie było w historii świata drugiego podobnie opłacalnego przedsięwzięcia.

Maciej Białecki
Wspólnota Samorządowa
maciej@bialecki.net.pl
www.bialecki.net.pl