Chłodnym okiem

Wspólnoty mieszkaniowe kontra konserwator

25 maja 2010 decyzją Nr 458/2010 ówczesna wojewódzka konserwator zabytków Barbara Jezierska orzekła o wpisaniu do rejestru zabytków układu urbanistycznego osiedla Praga II, opracowywanego w latach 1951-56 według projektu architekta Jerzego Gieysztora wraz z zespołem. Ochronie konserwatora poddany został kwartał pomiędzy ulicami Ratuszową, Jagiellońską, Namysłowską i Szanajcy. Fakt ten, dla jednych satysfakcjonujący, postawił bowiem tamę zakusom deweloperów, dążących do zabudowy każdego wolnego podwórka. Zapewnił ochronę ciekawemu osiedlu, opartemu na regularnej siatce ulic w prostym układzie szachownicowym, nawiązującym do pierwszych lokacji miast z rozległym wydłużonym placem, na którym brakuje tylko ratusza. Dla innych, niestety, stał się źródłem kłopotów. Decyzja z maja była wynikiem sporów, które wybuchły w marcu 2010 w momencie, gdy wspólnoty mieszkaniowe z tego rejonu podjęły roboty budowlane, polegające na ociepleniu swoich budynków, a konserwator zainterweniował i postanowił je wstrzymać. Pierwsze sprawy konserwator przegrał i wszyscy ci, którzy przed datą 25 maja 2010 wystąpili o pozwolenia na budowę, po większych lub mniejszych trudnościach, dopięli swego. Gorzej z tymi, którzy występowali już po wpisaniu Pragi II do rejestru. Tu konserwator, powołując się na konkretne zapisy art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, odmawiał zgód na jakiekolwiek zmiany w wyglądzie osiedla, chroniąc granity i piaskowce na elewacjach, oraz kolumnady, portyki, lizeny i gzymsy w wystroju. Część wspólnot w walce z machiną biurokratyczną szukała pomocy także u radnych.

Dotarto także do mnie. Powtarzające się sygnały skłoniły mnie w kwietniu 2013 roku do wystąpienia do burmistrza dzielnicy z interpelacją o zorganizowanie spotkania przedstawicieli wspólnot mieszkaniowych ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków w celu omówienia przyczyn trudności we współpracy. Trochę (sic) to trwało i wreszcie do spotkania takiego doszło 29 stycznia roku bieżącego. O tym, że temat rzeczywiście jest nabrzmiały, świadczyła nie tylko frekwencja. Tylu przedstawicieli mieszkańców nie widziałem dawno na żadnym spotkaniu organizowanym przez urząd. Atmosfera w auli L liceum im Ruy Barbosy mimo 10-stopniowego mrozu na zewnątrz, czasami była wręcz gorąca. Dzielnicę reprezentował burmistrz Jarosław Sarna w towarzystwie służb z ZGN, wydziału architektury i straży miejskiej był gotowy do dyskusji na każdy temat. Stawił się osobiście Stołeczny Konserwator Zabytków Piotr Brabander osobą własną. Niestety, bez zaplecza z wiedzą dotyczącą Pragi II i sam niezbyt mocno do tematyki spotkania przygotowany. Przy wszystkich zapytaniach i wątpliwościach pan konserwator chował się za ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Nie był jednak w stanie wyjaśnić, dlaczego jego urzędnicy w analogicznych sprawach wydają różne zalecenia. Niezbyt ciepło były przyjmowane jego rady, że budynki można także ocieplić od wewnątrz, a czasami ocieplenie po przeprowadzeniu innych prac termomodernizacyjnych nie jest wcale potrzebne. Mieszkańcy z kolei wskazywali sprawy, gdzie służby konserwatora nie stanęły na wysokości zadania (wyburzenie parowozowni). Podnosili, że to oni powinni być podmiotem, a nie przedmiotem spraw, a przepisy winny być dostosowane do potrzeb człowieka. Tego nie negował nikt. Wywołany do tablicy, zabierając głos jak radny z tego terenu, przypomniałem, że konserwator zabytków wykonuje swoją prace w oparciu o przepisy prawa, które nie on uchwala. Najprostszym rozwiązaniem jest dostosowanie rygorów przepisów do postaci akceptowalnych przez mieszkańców tak, by nie utrudniały im życia. Być może, warto zmniejszyć zakres możliwości oddziaływania konserwatora z racji faktu, iż na jesieni tegoż roku ma być uchwalany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obszaru Nowa Praga II, który stanowi nie mniejszą niż wpis konserwatora ochronę układu urbanistycznego tego obszaru, a daje możliwość większej elastyczności w wydawaniu pozwoleń budowlanych. Niestety, myśl taka przyszła mi już po zakończeniu spotkania, więc na łamach NGP publicznie się nią dzielę.

Ireneusz Tondera
przewodniczący Komisji Budżetu
Rady Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl

PS. Przypominam o możliwości składania do 9 marca wniosków do budżetu partycypacyjnego dzielnicy.