Choszczówka walczy o ekrany

Choszczówka jest obszarem Białołęki o niskiej, jednorodzinnej zabudowie, pośród zieleni i lasów. Niestety, część Choszczówki położona jest przy linii kolejowej E-65 Warszawa - Gdynia. Linia ta jest obecnie modernizowana z wykorzystaniem środków unijnych. Paradoksem całej sytuacji jest to, że modernizacja skutkuje pogorszeniem się warunków bytowych właścicieli posesji wzdłuż linii kolejowej. Przebudowa zwiększyła prędkość pociągów, doprowadzając tym samym do zwiększenia hałasu oraz poziomu wibracji gruntu.

Mieszkańcy, w tym członkowie stowarzyszenia Inicjatywa Mieszkańców Białołęki, postanowili działać. Zebrali około pół tysiąca podpisów pod wnioskiem, którego celem jest doprowadzenie do zamontowania ekranów akustycznych wzdłuż torów kolejowych – w wersji minimum na odcinku od ulicy Mehoffera do ulicy Chlubnej po obu stronach torów, czyli wzdłuż ulicy Zawiślańskiej i ulicy Piwoniowej. Niestety, nikt z przedstawicieli PKP PLK, władz dzielnicy, miasta czy nawet na poziomie ministerstwa nie wykazuje woli rozwiązania problemu. W lakonicznych odpowiedziach instytucje przerzucają się odpowiedzialnością oraz kompetencjami, a pisma mieszkańców grzęzną w machinie urzędniczej.

Na wniosek mieszkańców Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w marcu bieżącego roku przeprowadził pomiar hałasu kolejowego określony w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnego poziomu hałasu w środowisku (Dz. U. z 2014r, poz. 112). Wyniki pomiaru wykazały przekroczenie norm hałasu i uciążliwość dla mieszkańców. Tym samym postulaty mieszkańców nabrały umocowań prawnych i wykazały całkowitą ignorancję ze strony PKP PLK, jak również władz zarówno samorządowych, jak i centralnych.

Pytanie, jakie powinni zadać sobie decydenci, odpowiadający za tę sytuację, jest następujące: czy wydawanie środków unijnych z naruszeniem obowiązujących przepisów nie doprowadzi do utraty tych środków? I czy nie taniej będzie wybudować ekrany na odcinku jednego kilometra przy jednoczesnym ograniczeniu prędkości pociągów w granicach miasta?

Sporą „zasługę” w całej tej sytuacji należy przypisać władzom dzielnicy Białołęka, które nie potrafiły w odpowiednim czasie porozumieć się z PKP PLK, tak jak to uczyniły samorządy sąsiedniego Legionowa, dbając o własnych mieszkańców czy to w samym Legionowie, czy też w Chotomowie. I tak przebudowa linii kolejowej przy bierności dzielnicy doprowadziła do sytuacji, w której wybudowano wiadukt w linii ul. Mehoffera bez schodów i wind, pozbawiając tym samym mieszkańców Choszczówki możliwości przedostania się na drugą stronę torów. Wybudowano filar wiaduktu centralnie na środku ulicy Zawiślańskiej, a ekrany na wiadukcie wybudowano od strony lasu, gdzie nie ma żadnej zabudowy, natomiast od strony osiedla domków jednorodzinnych – już nie. Mieszkańcy Choszczówki zamieszkujący tereny wzdłuż torów kolejowych nadal walczą o ekrany, nadal domagają się zmniejszenia prędkości i wybudowania brakujących ekranów na wiadukcie. Czy doczekają się? Czy zostaną wysłuchani? Razem z mieszkańcami naszej dzielnicy będziemy walczyć, aby tak się stało!

Dariusz Olszewski
Inicjatywa Mieszkańców Białołęki (IMB)
www.bialoleka.inicjatywa.waw.pl
facebook.com/InicjatywaMieszkancowBialoleki