Wandalizmy powyborcze

Od wyborów samorządowych minęło już sporo czasu, a miasto wciąż nie zostało oczyszczone z plakatów wyborczych, choć komitety miały na to cały miesiąc. Zaczęliśmy już obojętnieć na te oznaki pogardy dla nas - mieszkańców, wyborców. Trudniej godzimy się z niszczeniem ławek, przystanków czy drzew, ale milcząco przyzwalamy na wizualną dewastację przestrzeni publicznych. Tymczasem śmieci w lesie, butelki na plaży, okaleczone drzewa, rozbite latarnie, połamane ławki, pomazane znaki drogowe, zdewastowane przystanki i zabazgrane i pozalepiane ściany domów to przejawy wandalizmu.

Wandalizmy w przestrzeni publicznej nie powodują wyłącznie strat materialnych, ale długofalowo oddziałują na wrażliwość każdego z nas. Obojętność wobec nich wpływa destrukcyjnie na całe społeczeństwo. Działająca na Pradze Fundacja Świat Bez Wandalizmów chce skutecznie walczyć z tym zjawiskiem. Krzaki 2014 to akcja fotografowania reklam wyborczych zapomnianych przez ich właścicieli i pozostawionych w przestrzeni publicznej mimo obowiązku ich usunięcia. Kilkaset nadesłanych zdjęć pokazuje skalę problemu. Cztery najlepiej obfotografowane dzielnice, w tym Praga Północ, otrzymały od fundacji pamiątkowe statuetki w postaci mini słupów reklamowych z reprodukcjami co ciekawszych „krzaków”. To z pewnością za mało. Na Szwedzkiej, Stalowej, Czynszowej wciąż wiszą bilbordy wieszczące wyzwolenie Pragi 16 listopada 2014 roku, które najwyraźniej wciąż nie nastąpiło... Pora wyzwolić się z obojętności na takie zachowania, zwłaszcza ze strony reprezentujących nas radnych.

Ale problem jest znacznie szerszy. Celem fundacji jest powoływanie do życia i konsolidacja inicjatyw społecznych, działań kulturalnych oraz badań naukowych. Jej założyciele widzą potrzebę stworzenia kompleksowego, wielopokoleniowego programu rehabilitacji estetycznej, co powinno znakomicie wpisać się w przygotowany dla Pragi projekt rewitalizacji.

Kr.