Zabieg usunięcia zaćmy

– jak pacjenci mogą wpływać na jego jakość i dostępność

Na Mazowszu na operację usunięcia zaćmy oczekuje ponad 50 tys. osób. W całej Polsce ta liczba sięga 500 tysięcy. Rosnące kolejki do zabiegu wykonywanego w ramach NFZ są wynikiem niewystarczającej wartości środków na leczenie zaćmy. Niestety, brak pieniędzy w systemie ma wpływ nie tylko na ograniczenie dostępności zabiegów, ale także na ich jakość. Szansą na poprawę standardu zabiegów, z których pacjenci korzystają w ramach NFZ, mogłaby być możliwość partycypowania w kosztach świadczeń, w tej części, której ubezpieczenie zdrowotne nie pokrywa – na przykład dopłata za nowoczesną soczewkę. Niestety, obowiązująca interpretacja prawa stosowana przez Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia zakazuje dopłat pacjentów.

Polska jest krajem starzejącego się społeczeństwa. Oznacza to mniej pieniędzy w budżecie NFZ i większe potrzeby społeczne w zakresie leczenia. Aby wszyscy potrzebujący pacjenci otrzymali leczenie, Narodowy Fundusz Zdrowia musiałby na operacje zaćmy przeznaczać 9% budżetu dedykowanego na wszystkie świadczenia szpitalne. To, niestety, nierealne - powiedziała prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, kierownik Kliniki Okulistyki Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im prof. W. Orłowskiego CMKP, mazowiecki wojewódzki konsultant w dziedzinie okulistyki podczas spotkania „Wpływ pacjentów na kształtowanie dostępności i jakości usług medycznych świadczonych przez szpitale na przykładzie okulistyki”, które odbyło się 8 kwietnia w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego.

Zabieg usunięcia zaćmy należy do najbardziej spektakularnych procedur chirurgicznych. Około 95% pacjentów odzyskuje wzrok w stanie sprzed pojawienia się zaćmy po przeprowadzeniu standardowego zabiegu wszczepienia soczewki wewnątrzgałkowej. Zabieg trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu minut i jest uważany za jeden z najbardziej bezpiecznych spośród wykonywanych obecnie zabiegów medycznych na świecie.

Jednak dostępne środki finansowe, ograniczone wyceną dokonaną przez Narodowy Fundusz Zdrowia, mają wpływ na jakość wykonywanego zabiegu. Obecna wycena procedury usunięcia zaćmy na poziomie 2 300 zł powoduje, że świadczeniodawcy poszukują oszczędności, obniżając jakość wykonywanych zabiegów. Ostateczna jakość operacji usunięcia zaćmy jest pochodną wielu czynników – od poziomu inwestycji w kształcenie operatorów oraz w zakup nowoczesnego sprzętu, po wybór i stosowanie odpowiednich leków i materiałów, w tym w szczególności soczewek wewnątrzgałkowych – powiedział dr n. med. Piotr Tesla – okulista z Kliniki Okulistyki Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im prof. W. Orłowskiego CMKP. Są rzeczy, które przy okazji operacji usunięcia zaćmy możemy zmienić na lepsze. Pacjent może mieć wszczepioną soczewkę, dzięki której widzi lepiej niż przed pojawieniem się zaćmy. Niestety, NFZ przeznacza zbyt mało środków, byśmy mogli takie soczewki oferować pacjentom w ramach refundowanego zabiegu.

Narodowy Fundusz Zdrowia nie definiuje norm i standardów jakościowych materiałów stosowanych w ramach procedur operacji usunięcia zaćmy, rozliczanych przez płatnika publicznego. Według wytycznych NFZ wszczepiane podczas refundowanego zabiegu powinny być zwijalne soczewki jednoogniskowe. Taka nieprecyzyjna definicja sprawia, że spektrum wykorzystywanych przez ośrodki materiałów jest bardzo szerokie: od najtańszych hinduskich po nowoczesne, wykonane z materiału chroniącego siatkówkę oka po zabiegu, zmniejszające dzięki temu ryzyko wystąpienia zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem.

Dzisiaj jedynym sposobem na zweryfikowanie jakości przez pacjentów jest zadawanie pytań – o procedury, materiały, narzędzia i soczewki - i świadomy wybór takiego ośrodka, który oferuje najwyższą jakość – tłumaczyła uczestnikom spotkania Katarzyna Sabiłło, prezes Fundacji Lege Pharmacie.

Szansą na podniesienie dostępności i standardu zabiegów, z których pacjenci korzystają w ramach kontraktu z NFZ, mogłaby być możliwość partycypowania w kosztach świadczeń w tej części, której ubezpieczenie zdrowotne nie pokrywa. W ten sposób pacjenci mogliby na przykład decydować o wyborze droższej, bardziej zaawansowanej soczewki wewnątrzgałkowej. Niestety, obowiązująca interpretacja prawa zakazuje świadczeniodawcom pobierania jakichkolwiek opłat za usługi świadczone poza kontraktem z NFZ. W tej sytuacji pacjenci, którzy decydują się na wybór ponadstandardowej soczewki, na przykład wieloogniskowej, która umożliwia usunięcie zaćmy i korekcję towarzyszących wad wzroku, w tym astygmatyzmu, zmuszeni są do wykonania zabiegu poza refundacją. Tym samym muszą pokryć nie tylko jej koszt, ale i koszt całego zabiegu.

Soczewki ponadstandardowe, oprócz usunięcia zaćmy, pozwalają na korekcję towarzyszących wad wzroku, w tym astygmatyzmu, krótko- i dalekowzroczności. Pacjent po operacji usunięcia zaćmy może uwolnić się więc od konieczności noszenia okularów i podnieść jakość swojego życia. NFZ refunduje jednak tylko soczewkę standardową. Osoby, które chcą mieć wczepioną nowoczesną soczewkę, muszą wykonać zabieg prywatnie, płacąc i za soczewkę i za zabieg - wyjaśnia prof. Iwona Grabska-Liberek.

Według analiz przeprowadzonych przez prawników z Fundacji Lege Pharmaciae, zakaz dopłat do świadczeń medycznych jest wadliwy prawnie, ponieważ Konstytucja RP i ustawy regulujące zakres świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych dopuszczają możliwość wnoszenia przez pacjentów opłat za świadczenia ponad standard finansowany przez NFZ.

NFZ oraz Ministerstwo Zdrowia wciąż kwestionują dopłaty ponad standard, uznając je za podwójne czyli nienależne. Jednak to właśnie interpretacja NFZ i MZ skazuje pacjenta na „podwójną” opłatę. Najpierw wpłaca on bowiem regularnie do systemu składki, a następnie jest zmuszany do płacenia za całe leczenie z własnej kieszeni – powiedziała Katarzyna Sabiłło.

Ze względu na ograniczone środki w budżecie NFZ dopłaty są często jedynym sposobem udostępnienia pacjentom najnowszych metod leczenia. Nie naruszają one zasad solidaryzmu społecznego. Pacjent nie jest uprzywilejowany przez sam fakt pokrycia części kosztów usługi medycznej. Fakt wniesienia dopłaty nie powoduje korzystniejszego miejsca w kolejce.

Polski Związek Niewidomych przygotował petycję do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia o wprowadzenie możliwości dopłat do świadczeń medycznych celem podniesienia ich jakości. Petycję można pobrać ze strony www.pzn.org.pl i przynieść podpisaną do Związku lub wypełnić online na stronie http://www.petycje.pl.