Budżet partycypacyjny - rozczarowań ciąg dalszy

Już 16 czerwca rozpoczyna się etap głosowania na projekty z tegorocznej edycji  budżetu partycypacyjnego. Tymczasem zeszoroczne śwęto demokracji pomału przeradza się we własną karykaturę.

Nawet znalazłszy się w gronie szczęśliwców, których wnioski dopuszczono do głosowania, nie można zapominać, że 1/4 projektów została odrzucona, często nawet bez podania merytorycznej przyczyny takiej odmowy, a część zweryfikowano pozytywnie pod warunkiem ich mocnego okrojenia. Na zorganizowanej w tej sprawie konferencji prasowej wiceprezydent Jarosław Jóźwiak przyznał, że zarzuty wobec urzędników są w większości słuszne i złamali oni regulamin budżetu partycypacyjnego. W związku z tym Zarząd Dróg Miejskich, do którego decyzji było najwięcej zastrzeżeń, wyznaczył dwa dodatkowe dni na konsultowanie projektów. W niektórych przypadkach przeprowadzono też ponowne wizje lokalne w terenie. Odbyło się to mimo zakończenia procesu weryfikacji (29 maja) i przeprowadzonych już losowań numerów poszczególnych projektów zweryfikowanych pozytywnie. W przypadku zmiany klasyfikacji danego projektu ma on być dopisany z kolejnym numerem do puli poddanej pod głosowanie, ale w takie pozaregulaminowe zmiany na tak późnym etapie mało kto wierzy.

Mści się także przesunięcie weryfikacji szczegółowej na etap po preselekcji, kiedy duży wysiłek włożony już w przygotowanie i przedstawienie projektu zostaje zaprzepaszczony przez urzędników, zasłaniających się tradycyjnym „nie da się”. List otwarty do Hanny Gronkiewicz-Waltz podpisało 46 osób – autorów odrzuconych projektów, w większości dotyczących przestrzeni publicznych i poprawy warunków poruszania się pieszych i rowerzystów. W tym roku nastąpił wysyp tego rodzaju projektów. Wnioskodawcy czują się zwyczajnie oszukani widząc, że podmiotowość mieszkańców w budżecie partycypacyjnym staje się totalną fikcją. Dlatego w liście otwartym żądają ponownej weryfikacji projektów, zgodnie z zapisami regulaminu, spójnych ocen podobnych projektów zgłaszanych w różnych dzielnicach, a w związku z tym za konieczne uważają przesunięcie terminu głosowania o co najmniej dwa tygodnie. Na spotkaniu z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz chcą przedstawić szczegóły i skalę nieprawidłowości w trakcie weryfikacji projektów.

Istna rzeź projektów, często nie poparta żadnymi merytorycznymi argumentami, budzi zdecydowany sprzeciw i każe stawiać pytania o przyszłość tej formy współuczestnictwa mieszkańców w decydowaniu o mieście, jaką miała być partycypacja w wydatkowaniu miejskich środków.

Ale nie jest to jedyna porażka. Obecne problemy są do pewnego stopnia wynikiem kłopotów z realizacją zwycięskich pomysłów z zeszłego roku. Dotąd udało się wykonać niecałe 25% tych inwestycji. Wiadomo już, że niektóre projekty lub ich części nie zostaną wykonane w tym roku, a być może nawet nie w przyszłym. Sztandarową porażką jest projekt poradni na Ursynowie, który zebrał wszystkie głosy w tej dzielnicy, ale nie zostanie zrealizowany.

Na Pradze Północ problem dotyczy nawet wybiegu dla psów przy ul. Stalowej. Wykonawcy, zapewne znając trudną sytuację, w jakiej znalazły się dzielnice w związku z opóźnieniami w realizacji, zawyżają ceny znacznie ponad kwoty przyjęte dla podobnych zadań w normalnym trybie. Nie inaczej jest z projektami rowerowymi. Przy okazji okazało się, jak niewiele można zrealizować w ciągu jednego roku... To jednak nie powinno być powodem do odrzucania obywatelskich projektów, ale do reformowania niewydolnej administracji. Głosowanie, choć pozbawione zeszłorocznego entuzjazmu, odbędzie się w dniach 16-26 czerwca. Do zrealizowania jest wciąż wiele ciekawych pomysłów mieszkańców, ale to, czy rzeczywiście będziemy się nimi mogli cieszyć, okaże się dopiero w przyszłym roku, na etapie ich realizacji. Obietnice zmian w procedurze budżetu partycypacyjnego, odpowiadające na postulaty mieszkańców dają pewną nadzieję.

Nieco otuchy wnoszą też zapewnienia prezydenta Jóźwiaka o rozpoczęciu przygotowań do realizacji zaraz po wyłonieniu zwycięskich projektów. Do tej pory upierano się, że „nie da się” - jest to możliwe tylko w nowym roku budżetowym, czyli od stycznia.

Pełny wykaz dopuszczonych do głosowania projektów znajduje się na stronie: twojbudzet.um.warszawa.pl oraz na stronach internetowych urzędów dzielnic. Głos można oddać zarówno internetowo, jak i w formie papierowej. Tym razem jednak nie decyduje ilość projektów (w zeszłym roku można było głosować na 5 z nich), ale kwota, do której się one sumują. Głosy, które przekroczą kwotę budżetu partycypacyjnego określoną dla danej dzielnicy, będą uznawane za nieważne.

Kr.