Dokończenie XII sesji Rady Dzielnicy Praga Północ

Przesunięcia w budżecie i egzotyczne sojusze

Sesję zwołano w ostatniej chwili, co nie obyło się bez komentarzy radnych. Wynikło to z problemów z wolną salą, jak wyjaśnił przewodniczący rady Ryszard Kędzierski. Spory proceduralne i długą dyskusję zainicjowaną przez radnego Tonderę wywołało wycofanie przez zarząd z porządku obrad projektu własnej uchwały dotyczącej  zmian w budżecie dzielnicy i podzielenie jej na dwie uchwały. Jak wyjaśnił burmistrz Lisiecki, stało się tak na wniosek radnych PiS. Ponieważ jeden z zapisów uchwały budził ich wątpliwości, uznano, że głosowanie nad nim powinno przebiegać osobno.

Chodziło o zwrot 10 mln złotych przeznaczonych na „Warszawską Przestrzeń Technologiczną – Centrum Kreatywności Targowa” przy Targowej 56. Komisja budżetu negatywnie zaopiniowała zwrot tych środków, traktując wniosek miasta jako próbę odebrania Pradze należnych jej pieniędzy. W tej kwestii poproszono o wypowiedź zarówno główną księgową, jak i Bożenę Salich z Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami. Obie panie podkreślały, że są to pieniądze znaczone, ze środków unijnych i nie można ich wykorzystać na inne cele. Z kolei ZGN nie jest przygotowany do prowadzenia tak poważnych budów. Choć z inicjatywy zarządu  próbowano wykorzystać te środki na przygotowanie inwestycji, wszystko rozbiło się o brak założeń inwestora, którym jest miasto, do programu funkcjonalno-użytkowego oraz uzgodnień konserwatora zabytków. ZGN opracował jedynie program prac inwestycyjnych. W dyskusji radni podnosili kwestię niezawinionych przez dzielnicę opóźnień w projekcie oraz wyrażali obawy, czy te pieniądze nie zostaną stracone, ponieważ w tym roku może się nie udać ich wykorzystać. Podobne stanowisko prezentował zarząd. Pewnym zaskoczeniem była zbieżność opinii Ireneusza Tondery z SLD oraz Jacka Wachowicza z PWS w sprawie zwrotu tych środków. Obaj argumentowali, że pieniądze nie zostaną stracone dla Pragi, tyle tylko, że inwestycję wykona nie praski ZGN, ale Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta, który zresztą 20.08 ogłosił przetarg na roboty budowlane przy Targowej 56 w formule „doprojektuj i buduj”. Zwrot 10 milionów do kasy miasta ostatecznie przegłosowano.

Projekt stanowiska zaproponowanego przez PiS w sprawie uregulowania własności gruntów Bazaru Różyckiego, będącego de facto apelem do miasta o wykup gruntów, równie zgodnie panowie Wachowicz i Tondera wnioskowali skierować najpierw do komisji infrastruktury. Ostatecznie projekt wycofano z dalszego procedowania przez radę.

Nie budzącą wątpliwości częścią przesunięć budżetowych było przyznanie środków na podwórka przy Inżynierskiej 9 i Zaokopowej 3 w ramach Inicjatywy Lokalnej. Zwiększono też np. przewidywane wydatki na wyposażenie szkół, na ich sprzątanie, opłacenie rachunków za energię i wodę. Dzielnica przejmie też nadzór nad parkingiem na terenie Bazaru Różyckiego.

O 5 milionów zmniejszono kwotę na remont budynku przy Markowskiej 16. W związku z przesunięciem przygotowania programu funkcjonalno-użytkowego dla tego obiektu, w tym roku potrzebne będzie tylko 150 tysięcy. Reszta środków – jak wyjaśniła Bożena Salich - ma być wykorzystana w kolejnych dwóch latach. Były opracowane dwie koncepcje zagospodarowania tej nieruchomości. Zarząd zaproponował zmiany, które zostały jednak odrzucone. Proponował m.in. zlokalizowanie na parterze banku oraz części OPS przeznaczonej dla seniorów, a na piętrze sali widowiskowej na 150 miejsc. Miasto zgodziło się na tę druga propozycję z zastrzeżeniem, że lokalem nie będzie zarządzać Ośrodek Pomocy Społecznej, czyli dzielnica, ale organizacja pozarządowa. Organizacjom społecznym ma służyć 1. piętro, a kolejne - integracji mieszkańców. Sali widowiskowej na razie nie przewidziano, ale projekt funkcjonalno-użytkowy dla tego budynku wciąż jeszcze nie powstał.

Kr.