Przychodnia dla Zwierząt

Syria w Chorzelach

Proszę Szanownych Państwa, tyle lat pisałem, jak zmanipulowani religijnie ludzie mogą być destrukcyjni. W Bostonie, wychowani tam od urodzenia bracia podłożyli bomby, które zabiły i zraniły bezbronnych maratończyków. Kapłan Wesołowski „honorowo” wycofał się z afery, aliści nie wyjaśnił, jak głęboko sięga patologia. Potomkowie obecnych uchodźców i spadek uczciwości Kościoła wysadzi nas w powietrze. Średniowiecze wraca z perspektywą konfliktów i wojen. Niestety, wszystko w imię Boga. Skandal.  

Mechanik samochodowy Maciek miał psa rasy bernardyn. Po roku od śmierci swojego pupila przyszedł do mnie i oświadczył, że dojrzał do nowego przyjaciela. Chciałby, aby był to mały piesek, kompaktowy. Warunek jest jednakowoż jeden. Przyszły przyjaciel ma być uratowany, uchroniony przed pewną śmiercią. Pochwalić trzeba Szanownych Państwa, że od dłuższego czasu zanika zapotrzebowanie na eutanazję ślepych miotów. Więc nie mogłem spełnić marzenia pana Maćka. W zeszłym  tygodniu wybrał się do Chorzeli do przyjaciół i tamże, podczas spaceru, znaleźli worek, a w nim - czarna, 7-tygodniowa półżywa suczka. Tamtejsi lekarze weterynarii wyprowadzili psinę ze wstrząsu.

Oczywiście, została nową przyjaciółką mechanika. Pomyślałem sobie, że relacje z Bogiem, im bardziej bezpośrednie, tym lepsze. Drogie pośrednictwo jest zbędne. Aliści, wiemy, że statystycznie połowa ludzkości jest podła, a połowa normalna. Ciekaw jestem co na to proboszcz i szkoły w Chorzelach?

Suka była bardzo zarobaczona, dlatego wnioskiem końcowym będzie prośba o wyplenianie robactwa. Diagnozujmy robaczyce lub profilaktycznie odrobaczajmy siebie i zwierzęta.

PS. Pisząc te słowa, oczywiście nie znam frekwencji ani wyników referendum.

Szanowni Państwo, ten wynik będzie naszą opinią dla tych, co nad nami.

 lek. wet. Zygmunt Kosacki