O trasie Krasińskiego na Targówku

Stracona szansa na porozumienie

Po dość nagłej i niespodziewanej decyzji miasta o zaktualizowaniu projektu trasy Krasińskiego, na nowo rozgorzały kontrowersje wokół tej inwestycji. Zorganizowane 7 października w ratuszu na Targówku połączone posiedzenie komisji infrastruktury: Targówka, Pragi Północ i Żoliborza miało zaprezentować stanowiska tych trzech dzielnic i umożliwić podjęcie dialogu, dającego szansę na wypracowanie koncepcji kompromisowej. Tej szansy jednak nie wykorzystano.

Z intencją podjęcia merytorycznego dialogu przybyli na spotkanie społecznicy ze Stowarzyszenia Żoliborzan, którzy po przybliżeniu założeń projektu przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych przedstawili obszerną prezentację, obnażającą jego mankamenty: przeskalowane jezdnie i skrzyżowania, brak przejść dla pieszych, nadmierna terenochłonność kosztem obszarów zielonych i wpisanych do rejestru zabytków. Obecny projekt koliduje także z wybranym przez mieszkańców Żoliborza w ramach budżetu partycypacyjnego projektem pasów rowerowych w ulicy Krasińskiego. Założenie z 2009 roku zakłada przede wszystkim ułatwienie dojazdu do centrum samochodom indywidualnym, których jednak więcej w Śródmieściu nie da się już zmieścić, o czym coraz głośniej mówią także miejscy urzędnicy, którzy stawili się także dość liczną grupą na spotkaniu. Merytoryczne przygotowanie do dyskusji zaprezentowali, niestety, tylko żoliborzanie. Warszawa ma rzeczywiście mniej mostów niż Budapeszt czy Wiedeń, co podnosił burmistrz Targówka Sławomir Antonik, ale też więcej niż tamte stolice pasów ruchu dla samochodów na mostach już istniejących. Żoliborzanie zaproponowali określenie warunków brzegowych na rzecz dalszej dyskusji, czyli odrzucenie dwóch skrajnych wariantów: z jednej strony wariantu „0”, czyli całkowitej rezygnacji z budowy, zaś z drugiej - projektu przygotowanego przez ZMID siedem lat temu. Dalszej dyskusji powinna więc podlegać odchudzona wersja mostu - dla komunikacji miejskiej, pieszych i rowerów, albo z ograniczonym ruchem samochodów, bo na tym powinna polegać jego lokalność. Przewodniczący Komisji Infrastruktury na Pradze Północ Piotr Pietruszyński przywołał rozwiązania z miast europejskich, gdzie stawia się przede wszystkim na komunikację miejską, zwłaszcza, że mamy najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie, za co w Warszawie odpowiadają właśnie samochody. Radni Pragi Północ apelowali jednocześnie o zmianę miejskich priorytetów i w pierwszym rzędzie zapewnienia środków na dokończenie wschodniego odcinka obwodnicy Pragi – z korzyścią dla mieszkańców Targówka. Radny Warszawy Dariusz Figura opowiedział się za odłożeniem inwestycji do czasu dokończenia już rozpoczętych i znacznie istotniejszych z punktu widzenia całej Warszawy (obwodnica Pragi, przedłużenie trasy Mostu Marii Curie). O realnym braku strategii rozwojowej miasta i niejasnych kryteriach podejmowania inwestycji może świadczyć fakt, że wieloletnia prognoza finansowa zakłada budowę odcinka trasy od pl. Wilsona do Jagiellońskiej (wraz z mostem) do roku 2023. Dla dalszego odcinka między Jagiellońską a ul. Odrowąża nie ma zapewnionego finansowania i nie wiadomo, kiedy mógłby on powstać. Obecne plany ZMID zakładają aktualizację projektu do sierpnia przyszłego roku i uzyskanie pozwolenia na budowę pierwszej części inwestycji.

Targówek odrzucił szansę podjęcia dialogu oraz pozostał głuchy na wszelkie merytoryczne argumenty przedstawicieli Żoliborza i Pragi Północ. Burmistrz Antonik radził wszystkim niezadowolonym z projektu wyprowadzkę w inne dogodne miejsce, zapewne nie będąc świadomym, że mające swe źródło w podobnych pobudkach niekontrolowane rozlewanie się miasta, jest obecnie jednym z największych wyzwań Warszawy, generującym ponadto ogromne koszty, także społeczne i ekologiczne. Radni Targówka zdawali się niektórymi swoimi wypowiedziami potwierdzać tezę, że Wisła jest nadal mentalną granicą pomiędzy cywilizacją zachodnią a wschodem i że komunikacyjnie bliżej im do Moskwy niż Berlina czy Kopenhagi.

Istniejący projekt zostanie zaktualizowany po konsultacjach społecznych, które mają się odbyć jeszcze w tym roku. Inicjatorzy petycji w tej sprawie 30 października mają się spotkać z prezydentem Jackiem Wojciechowiczem, aby wyrazić swoje oczekiwania co do zakresu tych konsultacji.

Kr.