Społeczny obserwator

Krótka pamięć

W minionym tygodniu na sesji Rady Dzielnicy prascy radni podejmowali uchwałę dotyczącą zmian w załączniku budżetowym dla Pragi Północ na 2016 rok. Zmiany dotyczyły pomysłów na rozdysponowanie dodatkowych środków, które mają trafić do naszej dzielnicy z tytułu zbycia miejskiej działki na rogu ulic Wieczorkiewicza i Markowskiej (obecnie funkcjonuje tam dziki parking). Wśród różnych propozycji, za realizacją których opowiedziała się większość radnych, jeden wzbudził szczególne kontrowersje. Chodzi o budowę za blisko 2 mln złotych boiska sportowego na działce pomiędzy ulicami Folwarczną, Siedlecką, Wołomińską i Łochowską (tzw. serek). Na pierwszy rzut oka pomysł fantastyczny, chodzi przecież o kolejne boisko, których w wielu częściach Pragi brakuje. Jednak gdy spojrzy się na sprawę w szerszym kontekście, pojawiają się wątpliwości. Traf chciał, że dwa tygodnie wcześniej radni z komisji infrastruktury opowiedzieli się za stworzeniem na ww. działce skweru, który stanowiłby formę kompensacji za wycinkę parku na Michałowie. Pikanterii dodaje fakt, że w ubiegłym roku w sprawie stworzenia tam skweru pisał do władz miasta ówczesny burmistrz, Paweł Lisiecki. I taką zgodę dostał. Ktoś powie, że skwer skwerem, ale potrzebne są też boiska. I tutaj sytuacja wygląda zgoła inaczej – na Kawęczyńskiej 44 działa boisko DOSiR (mogą z niego korzystać okoliczne szkoły), kilkadziesiąt metrów dalej za kwotę rzędu prawie 0,9 mln złotych remontowany jest właśnie kompleks boisk Zespołu Szkół nr 40 na Objazdowej 3 (wystarczy zlikwidować brzydkie ogrodzenie i będą mogli z niego korzystać również okoliczni mieszkańcy), ponadto funkcjonuje boisko przy szkole muzycznej na Kawęczyńskiej. Budowa kolejnego, pochłaniającego 2 mln złotych, wydaje się zatem w tym miejscu zbędna (a potrzebna np. na Nowej Pradze lub Golędzinowie). Tym bardziej, że zieleni w okolicy brakuje (zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia oraz dokumentami strategicznymi Warszawy, na jednego mieszkańca Szmulowizny powinno przypadać 10 m kw. zwartej zieleni) i działka na Folwarcznej jest jedyną, na której nowy skwer można założyć. Szkoda, że te argumenty oraz postulaty mieszkańców nie docierają do radnych i zarządu.

A może chodzi o coś innego? Na wspominanej komisji infrastruktury przeciw lokalizacji skweru wypowiadał się jeden z radnych rządzącej koalicji, tłumacząc, że do budżetu partycypacyjnego zgłoszono projekt na budowę tam boiska (zapomniał wspomnieć o kontrprojekcie skweru właśnie). Nie dodał, że autorem projektu boiska jest osoba, która kandydowała z list formacji radnego do rady dzielnicy w 2014 r. …

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com