Wokół biblioteki

Od zamknięcia filii praskiej biblioteki publicznej przy ul. Kijowskiej 11 minęły prawie dwa miesiące. Mimo protestów mieszkańców Szmulek, społeczników, części radnych oraz zainteresowania mediów, w tym naszej gazety, książki nie wróciły na Kijowską. Co więcej, w minionym tygodniu uroczyście zainaugurowano działalność wypożyczalni dla dzieci i dorosłych nr 102 na osiedlu budynków komunalnych na Golędzinowie przy ul. Jagiellońskiej 47. To jednak nie oznacza, że sprawa zlikwidowanej biblioteki na Szmulkach została już zakończona.

Przypomnijmy, że pod wpływem protestów mieszkańców Szmulek i czytelników korzystających z biblioteki na Kijowskiej jeszcze w styczniu, na wspólnym posiedzeniu komisji kultury i sportu z komisją infrastruktury północnoprascy radni przyjęli dwie uchwały, które choć różniły się w brzmieniu odnośnie dokładnej lokalizacji, postulowały stworzenie dodatkowej biblioteki na Szmulkach. Stanowisko radnych znalazło swoje odzwierciedlenie w propozycji zwiększenia budżetu dzielnicy o kwotę 400 tys. złotych, z przeznaczeniem m.in. na dodatkową filię biblioteczną. Wnioskowana kwota została Pradze Północ przyznana przez Radę Miasta w ostatni czwartek, 17 marca. Decyzja miejskich radnych daje więc nadzieję tysiącom mieszkańców i czytelników na „ich” bibliotekę. Kolejny ruch należy teraz do dyrektor praskiej biblioteki, która wielokrotnie publicznie podkreślała wolę utworzenia dodatkowej filii, o ile znajdą się w budżecie środki na ten cel. Dobrze byłoby, gdyby w proces tworzenia nowej biblioteki włączyć też mieszkańców i przedstawicieli organizacji społecznych działających na Pradze. Punktem wyjścia do tych działań mogłyby być np. konsultacje społeczne dotyczące teraźniejszości oraz przyszłości praskiej biblioteki, o przeprowadzenie których upomniała się niedawno Dzielnicowa Komisja Dialogu Społecznego. Trzeba się spieszyć, zwłaszcza, że lokal po zlikwidowanej bibliotece RSM Praga już wystawiła do przetargu.
 


 

KMI