Prosto z mostu

To idzie młodość

Z opóźnieniem wczytałem się w przyjęty w styczniu br. program „Młoda Warszawa. Miasto z klimatem dla młodych 2016-2020”. Nomen omen, to jeden z młodszych programów strategicznych stolicy. Niektóre z nich, ze „Strategią rozwoju m.st. Warszawy” na czele, w tym także polityka rozwoju systemu wodociągowo-kanalizacyjnego i polityka energetyczna miasta, są zupełnie stareńkie, gdyż zostały uchwalone jeszcze w czasach rządów PiS w Warszawie.

Otóż muszę przyznać, że strategia dla młodzieży jest całkiem nowoczesna i profesjonalna. Dość precyzyjnie formułuje cele programu, nie popadając nadmiernie w wodolejstwo politologiczno-menadżerskiej nowomowy. Wymienia ilościowe wskaźniki realizacji tych celów, takie jak np. liczba staży dla młodych ludzi, liczba projektów zgłaszanych przez młodzież czy choćby liczba miejskich stref wi-fi. Szkoda, że dokument nie określa wartości tych wskaźników, ani przed, ani po realizacji programów.

Strategia wprowadza zasady zarządzania projektowego, niestety bez oparcia w zewnętrznych mechanizmach. Na przykład, ani program, ani wchodzące w jego skład moduły i projekty, nazwane i nienazwane, nie mają mieć przyznanych własnych budżetów. Enigmatyczne stwierdzenie, iż środki finansowe na realizację programu zostaną zabezpieczone w budżecie Centrum Komunikacji Społecznej, kilku biur urzędu miasta oraz w budżetach dzielnic, nie wyjaśnia nic w tym względzie, co więcej, wydaje się to sprzeczne z lansowaną przez władze miasta, skądinąd słuszną, formułą budżetu zadaniowego.

Wszystko to są jednak stosunkowo drobne zastrzeżenia. Na pewno „Młoda Warszawa” stanowi powiew świeżości w zatęchłej biurokracji miasta stołecznego. Nie mogę powstrzymać się od refleksji, że jest to kolejny sukces „zza grobu” referendum z 2013 r., w którym m.in. zarzucaliśmy Hannie Gronkiewicz-Waltz brak myślenia strategicznego o mieście i o jego priorytetach. To wyraźnie uległo zmianie. Mam nadzieję, że zmiana ta przetrwa nawet najbardziej radykalne roszady polityczne we władzach miasta.

Pewną niespodzianką było dla mnie wyciągnięte z pierwszej części programu, czyli z diagnozy sytuacji, stwierdzenie, iż Praga Północ - obok Rembertowa i Wesołej - należy do najbardziej młodzieżowych dzielnic Warszawy. Udział młodzieży w wieku 13-26 lat w ogólnej liczbie mieszkańców wynosi średnio w całej stolicy 13,9%, a na Pradze Północ młodzieży jest aż 15,5%. Młodą dzielnicą jest też, wbrew stereotypowi, Ochota (15,1% młodzieży), a najmniej młodych ludzi mieszka w Wilanowie (12,7%), w Ursusie i na Mokotowie (po 13,0%).

Maciej Białecki
Wspólnota Samorządowa
maciej@bialecki.net.pl
www.bialecki.net.pl