Chłodnym okiem

Bazarek Namysłowska

Dla wielu istnieje od zawsze. Powstał tak naprawdę jako próba ucywilizowania handlu obwoźnego, który w początkach lat 90. rozlał się na przestrzeni ówczesnego placu Leńskiego - dziś Hallera. Początkowe szczęki i drewniane budki rozrzucone po terenie kompleksu basenów przy Namysłowskiej, który przygarnął handel uliczny, zostały na początku tego wieku ucywilizowane i bazarek przyjął formułę, która zachowała się do dziś. 47 budek, z których wiele czynnych jest także w weekendy, kiedy przy Namysłowskiej rusza giełda, to stan na dziś. Jestem stałym bywalcem bazarku i giełdy. Od pewnego czasu także świadom nieuchronnych zmian na tym terenie. Już w 2013 roku Rada Warszawy uchwalając wieloletnią prognozę finansową stolicy na lata 2015-2042 zapisała w niej modernizacje ośrodka na Namysłowskiej 8. W tegorocznym budżecie miasta zapisana jest kwota dwóch milionów złotych na wykonanie dokumentacji. Całość przedsięwzięcia ma kosztować - bagatela - 25 milionów. Za środki te ma zostać przeprowadzona kompleksowa rewitalizacja ośrodka. Zmodernizowany zostanie budynek główny pływalni, zrewitalizowane zostaną baseny zewnętrzne - rekreacyjny przy którym powstanie przestronna plaża i kompleks basenów dla dzieci ze zjeżdżalniami. Zagospodarowany zostanie na nowo teren wokół ośrodka. Zamierzenia przewidują pozostawienie na tym terenie bazarku. Utrzymanie sobotnio-niedzielnej giełdy w obecnej formule wydaje się być mało prawdopodobne. 24 września rozpoczęła się akcja informacyjna dla mieszkańców i na terenie giełdy pojawili się przedstawiciele urzędu m.st Warszawy z informacją, że od  marca 2017 sobotnio-niedzielna giełda przestaje w tym miejscu działać.

Jako nowe tymczasowe miejsce giełdy wskazywane jest zaplecze bazarku przy Rondzie Starzyńskiego. Na pewno zmiany w tym miejscu są konieczne. Z ulgą odetchną mieszkańcy okolicznych budynków, dla których giełda stanowiła istotne utrudnienie i przeszkodę w weekendowym wypoczynku. Z drugiej strony brak będzie tego miejsca, stanowiącego niekiedy miejsce eskapad całych rodzin, umożliwiające nabycie za nieduże pieniądze pożądanych dóbr. Kupcy już dziś krytykują nową lokalizację ze względu na za mały ich zdaniem teren (przewidywany jest obszar od ronda Starzyńskiego wzdłuż ZOO do początku pl. Hallera), ale jak znam życie, trudno będzie to okiełznać i przy dużym zainteresowaniu giełda rozleje się po obrzeżach ZOO. Być może warto rozważyć lokalizacje alternatywne, jak np. tereny FSO czy rejon przy Jagiellońskiej 82 przed Wyższą Uczelnią Techniczno-Handlową.

Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl