Społeczny obserwator

Kolejna apteka...

Przed kilkoma tygodniami, w lokalu użytkowym, który znajduje się w budynku komunalnym pod adresem Ząbkowska 22/24/26 otworzona została apteka. Na pierwszy rzut oka nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po sąsiedzku, pod nr 18, w budynku spółdzielczym, od wielu lat działa… inna apteka. Ktoś powie, że dobrze, gdy firmy konkurują o klienta. Czy jednak ulice współczesnych miast powinny funkcjonować w oparciu o model monokultury, gdzie klient znajdzie obok siebie trzy banki i dwie apteki, ale by skorzystać z usług szewca, krawca czy napić się kawy, będzie musiał pofatygować się kilometr dalej, a czasem i do innej dzielnicy?

Odpowiedź na to pytanie zdecydowanie brzmi NIE. Najlepiej o tym wiedzą zarządzający galeriami handlowymi, gdzie rzadko można znaleźć zlokalizowane obok siebie punkty handlowe należące do tej samej branży lub skierowane do tego samego segmentu klientów. Od razu nasuwa się pytanie, dlaczego tzw. modelu tenant mix, czyli mieszania funkcji usługowych, nie może w takich, jak na Ząbkowskiej przetargach, stosować największy dysponent lokali użytkowych na Pradze, tj. praski ZGN? A nawet gdy zastosuje, kończy się to czasem groteskowo, jak w przypadku wynajęcia lokalu na zakład pogrzebowy vis-a-vis… szkoły podstawowej i gimnazjum przy ul. Otwockiej. Za politykę wynajmu lokali usługowych ZGN był krytykowany od dawna. Jeszcze kilka lat temu, ponad 25% spośród prawie 1200 miejskich lokali usługowych na Pradze stało pustych. W ostatnich latach sytuacja nieco się poprawiła dzięki zwiększającemu się zainteresowaniu prowadzeniem biznesu na Pradze po otwarciu II linii metra. Wraz ze wzrostem wynajętych lokali wzrosło jednak ich zadłużenie. Z dostępnych publicznie danych wynika, że tylko w okresie 2010-2014 nastąpił wzrost zadłużenia najemców lokali użytkowych wobec miasta aż o 30%. Kolejnym zauważalnym problemem jest przeznaczenie danego lokalu. Alkohole 24 h w miejsce działającej od dziesięcioleci księgarni, punkt gastronomiczny, którego właściciel wiesza niezgodne z przepisami reklamy czy położone przy ciągach pieszych lokale zamienione na magazyny to tylko kilka przykładów, które na co dzień rażą spacerujących po ulicach naszej dzielnicy. Nie wspominam tutaj o pustostanach, które straszą nawet w tak prestiżowych lokalizacjach, jak okolica Konesera. Przykładowo można tam znaleźć niewynajęte od kilku lat lokale usługowe z witrynami od ulicy, które znajdują się w komunalnym budynku wyremontowanym w ramach mikroprogramu rewitalizacji Pragi.

Warto o tych przypadkach pamiętać i uczyć się na błędach szczególnie teraz, gdy do naszej dzielnicy planowany jest transfer sporych środków publicznych w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji do 2022 r. Jednym z jego założeń jest poprawa jakości przestrzeni publicznej oraz rozwój przedsiębiorczości właśnie w oparciu o zasób miejskich lokali użytkowych. Obyśmy nie musieli w nich oglądać kolejnych aptek…

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com