Społeczny obserwator

Mieszkańcy Pragi Północ żyją najkrócej

„Praga jedną z najatrakcyjniejszych dzielnic w Europie?”, „Warszawska Praga na 4. miejscu w rankingu najfajniejszych dzielnic Europy!”, „Praga jest cool! Warszawska dzielnica doceniona przez Business Insider”. To tylko kilka przykładów tytułów prasowych z ostatnich dni zachęcających do odwiedzania prawobrzeżnej Warszawy, osiedlania się na Pradze czy zakładania tutaj biznesu, najlepiej kreatywnego, który można ulokować w pojawiającej się jak grzyby po deszczu przestrzeni coworkingowej. Pozytywny PR dla Pragi cieszy.

Jest jednak i druga strona medalu. Mieszkańcy naszej dzielnicy, tak dynamicznie rozwijającej się zdaniem zagranicznych blogerów, dziennikarzy, czy urzędników, żyją najkrócej w całej Warszawie. Ta smutna konstatacja opiera się na twardych faktach. Prezentowanych przez ratusz, ale słabo podchwytywanych przez media i piarowców. No bo kto chciałby przenosić kreatywny biznes, czy chociaż klimatyczną kafejkę do miejsca, gdzie żyję się krócej niż wynosi warszawska średnia? Krótko przed świętami ratusz opublikował raport pod tytułem „Stan zdrowia mieszkańców m.st. Warszawy w latach 2012-2014”. Dokument został przygotowany z inicjatywy Biura Polityki Zdrowotnej Urzędu Miasta przy współpracy z warszawskimi instytutami naukowo-badawczymi. To najbardziej aktualne, dostępne publicznie dane o stanie zdrowia mieszkańców stolicy. Najbardziej zatrważające dane dotyczą długości życia – prażanie żyją średnio ok. 71 lat. To aż o 4,5 roku krócej niż średnia dla miasta oraz prawie 10 lat krócej niż średnia w najlepszej pod tym względem dzielnicy, tj. w Wilanowie. Gwoli ścisłości trzeba wspomnieć, że i tak sytuacja uległa pewnej poprawie. W poprzedniej edycji raportu obejmującej lata 2008-2011 przeciętny prażanin nie dożywał siedemdziesiątki! Patrząc na pozostałe dzielnice wypada jedynie potwierdzić, że odległość miejsca zamieszkania od centrum miasta wpływa proporcjonalnie na długość życia (wyjątkiem od tej reguły są Bielany). Z pewnością na długość życia prażan wpływ mają warunki zamieszkania (wciąż wiele mieszkań pozbawionych jest CO, czy indywidualnych węzłów sanitarnych – tutaj wsparciem jest Zintegrowany Program Rewitalizacji), ale do listy czynników skracających życie dodać należy tranzytowy charakter Pragi Północ (wg dostępnych danych każdego dnia do Warszawy wjeżdża od 600 tys. do nawet 1 mln samochodów, wiele z nich przemieszcza się przez naszą dzielnicę, co wspólnie z aktywnością pieców węglowych przyczynia się do gigantycznej emisji bardzo szkodliwych dla zdrowia substancji chemicznych), choroby cywilizacyjne (stres, nowotwory), niską jakość przestrzeni, w tym deficyt miejsc wypoczynkowych w pobliżu miejsca zamieszkania (de facto taką rolę pełni jedynie Park Praski i rejon Wisły), a także niska świadomość społeczna w zakresie profilaktyki zdrowotnej.

Powyższe jasno pokazuje, że jednym z najważniejszych priorytetów rewitalizacji Pragi powinna stać się troska o zdrowie i jakość życia mieszkańców. Za kilka lat może być na takie działania zdecydowanie za późno.

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com