Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Czy 11 na 23 to większość?

Jak uczynić kogoś burmistrzem pomimo braku demokratycznej większości? Taką instrukcję mogłoby napisać Prawo i Sprawiedliwość, które dzięki swojemu wojewodzie oraz zastosowaniu sztuczek prawnych wprowadziło właśnie na stanowisko burmistrza Białołęki Jana Mackiewicza z ugrupowania „Razem dla Białołęki”. Zrobiono to wbrew woli większości radnych, którzy teraz autentycznie obawiają się o dzielnicę, zwłaszcza o przyszłość licznie rozpoczętych inwestycji.

PiS wraz ze swoim koalicjantem mają zaledwie 11 radnych na 23. Jak to więc możliwe, że rządzą dzielnicą? Aby do tego doprowadzić, posłużono się uchwałą w sprawie wyboru zarządu dzielnicy sprzed grubo ponad roku, kiedy to PiS wraz z grupą radnych niezależnych mieli większość. Naczelny Sąd Administracyjny, do którego zwrócono się o zbadanie tamtej uchwały stwierdził, że była ona prawidłowa. Trudno się temu dziwić, taka była wtedy większość. Tylko haczyk polega na tym, że wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera (PiS) równocześnie unieważnił wszystkie uchwały rady dzielnicy, jakie zapadły od tamtego czasu, a więc również te o odwołaniu starego i powołaniu nowego zarządu. Powrócono więc do stanu z początku 2016 roku. Jednocześnie wojewoda wygasił mandat radnej Lucynie Wnuszyńskiej powołując się na fakt rzekomego niezłożenia przez nią ślubowania (chociaż uczyniła to kilka razy, w formie zarówno ustnej jak i pisemnej). To po to, aby nie móc już zmienić obecnego stanu.

W geście protestu przeciwko takim działaniom, jak również nie chcąc firmować polityki koalicji PiS-Razem dla Białołęki, wiceburmistrz Marcin Adamkiewicz (Inicjatywa Mieszkańców Białołęki) podał się do dymisji z zarządu pod przewodnictwem Jana Mackiewicza.

Co dalej? Zapewne kolejne sprawy w sądzie, odwoływanie się od decyzji wojewody itp. PiS i ich sojusznicy dopięli swego, przejęli stanowisko burmistrza. Tylko co z tego wynika dla dzielnicy? Obecny zarząd nie ma większości w radzie, do tego skonfliktowany jest z miastem, od którego zależy realizacja inwestycji. Poprzedni zarząd, który miał demokratyczną większość, wywalczył rekordowy w Warszawie budżet inwestycyjny 140 mln zł na 2017 rok. Oby to wszystko nie zostało zmarnowane.

Piotr Basiński
radny Dzielnicy Białołęka
Stowarzyszenie
„Inicjatywa Mieszkańców Warszawy”
Koło
„Inicjatywa Mieszkańców Białołęki”