Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Gospodarka Polski, gospodarka Warszawy

W ostatnich dniach pojawiła się w mediach informacja, że jeden z największych banków inwestycyjnych świata JP Morgan z dużym prawdopodobieństwem otworzy w Warszawie swoje centrum operacyjne zatrudniające 2,5 tys. osób. Z pewnością byłaby to dobra wiadomość dla naszego miasta i zwiększenie jego roli na globalnym rynku finansowym. Warto przy tej okazji przyjrzeć się, jakie argumenty przemawiają za Warszawą jako za miejscem do prowadzenia biznesu oraz jaki jest udział naszego miasta w rozwoju gospodarczym Polski.

Wybór Warszawy jako siedziby jednego z biur znanego banku inwestycyjnego to przede wszystkim pokłosie Brexitu i efekt wycofywania się z Londynu, dotychczasowej europejskiej stolicy finansów, różnych firm i instytucji. Ale to także wysoka ocena naszego miasta. Co za nim przemawia? W pierwszej kolejności duża liczba wysoko wykwalifikowanych, zwłaszcza młodych ludzi, absolwentów uczelni wyższych, zmotywowanych i chętnych do pracy, do tego o znacznie mniejszych oczekiwaniach płacowych niż mają ich rówieśnicy z krajów Europy Zachodniej. Mam nadzieję, że ten ostatni argument będzie coraz bardziej tracił na znaczeniu w miarę, jak wynagrodzenia będą się wyrównywały.

Wiadomość ta zbiegła się w czasie z informacją o najnowszych danych GUS, zgodnie z którymi bezrobocie w Polsce osiągnęło rekordowo niski poziom (8,1% w marcu 2017 r.), a wzrost gospodarczy przyspiesza. To w dużej mierze zasługa Warszawy. Produkt krajowy brutto, jaki generuje nasze miasto, stanowi ponad 13% PKB całej Polski. A w przeliczeniu na jednego mieszkańca Warszawa produkuje prawie 3 razy tyle, co Polska. Jeżeli natomiast spojrzymy na stopę bezrobocia, to jest ona w stolicy trzykrotnie mniejsza (2,7% w marcu 2017 r.) niż w całym kraju.

Sukcesy ekonomiczne Polski i Warszawy to przede wszystkim zasługa naszych przedsiębiorców, którzy w największym stopniu biorą na siebie ciężar rozwoju gospodarki. Często wbrew politykom, którzy, tak jak ostatnio, wydłużając czas założenia firmy z kilku dni do nawet kilku miesięcy, głównie przeszkadzają.

Piotr Basiński
radny Dzielnicy Białołęka
Stowarzyszenie
„Inicjatywa Mieszkańców Warszawy”
Koło
„Inicjatywa Mieszkańców Białołęki”