Praski folwark

Kosztowne złudzenia

Reprywatyzacja warszawska szokuje coraz więcej mieszkańców. Na Pradze Północ w latach 1997-2016 zwrócono ponad 70 nieruchomości, ponad 1800 lokali komunalnych. To tylko budynki zwrócone zgodnie z Dekretem o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy z października 1945 roku, zwanego Dekretem Bieruta. Aktualnie w roszczeniach jest ponad 300 kolejnych. Jak ważne są zatem prace nad nową ustawą reprywatyzacyjną! Ile krzywd, tragedii ludzkich dotknęło mieszkańców naszej dzielnicy. Bardzo często brak podstawowych warunków do normalnej egzystencji; odcięty dopływ energii elektrycznej, odcięty dopływ bieżącej wody, wysokie stawki czynszu czy wręcz działania zagrażające bezpieczeństwu. To jedna strona, ta najważniejsza! Ale jest i druga strona. Zgodnie z Zarządzeniem 1777/2008 Prezydenta m.st. Warszawy, burmistrzowie dzielnic oraz dyrektorzy zakładów gospodarowania nieruchomościami zostali zobowiązani do przekazywania właścicielom w posiadanie budynków, dotychczas administrowanych przez jednostki organizacyjne m.st. Warszawy. Przekazania dokonywał w naszej dzielnicy, zgodnie z zarządzeniem, wyłącznie ZGN, w formie protokołu zdawczo-odbiorczego, zawierającego postanowienia, dotyczące ewentualnego rozliczenia nakładów poniesionych na remonty i modernizacje, wykraczające poza zakres napraw bieżących. Zastanawiające jest, w ilu przypadkach wydatki te zostały uznane przez właścicieli, a ile z kolei było wypłat dla właścicieli z tytułu odszkodowania za bezumowne korzystanie przez m.st. Warszawa w okresie 10 lat z konkretnych nieruchomości? Odszkodowania ze środków publicznych! Ile razy północnopraski ZGN dokonał wydatków na poziomie 400 tys. zł w skali roku modernizując budynek, aby w kolejnym przekazać go właścicielowi bez zwrotu tych nakładów? Pytania te ujęłam w złożonej interpelacji radnego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w ciągu 21 dni powinniśmy uzyskać odpowiedzi.

Zarządzanie zasobem komunalnym m.st. Warszawy w dzielnicy to zadanie statutowe ZGN Praga Północ, w którym zatrudnionych jest 211 osób. Do tematu kadr odniosę się w kolejnym felietonie, przy okazji omówienia budżetu na 2018 rok. Faktem niezaprzeczalnym jest, że za dobór kadr odpowiada dyrektor jednostki. My mieszkańcy mamy prawo oczekiwać rzetelnej, profesjonalnej i szybkiej obsługi. Żenujące jest, aby sprawą np. wywozu śmieci czy gabarytów zajmował się zastępca burmistrza dzielnicy czy zastępca dyrektora ZGN. Sprawy, wydawać by się mogło prozaiczne i proste, będące w gestii administratorów czy kierowników administracji na Pradze Północ są rozwiązywane w świetle kamer telewizyjnych czy poprzez portale społecznościowe. A może kolejny problem praskiego ZGN? Tym razem złe zarządzanie zasobami ludzkimi, które powinno być działaniem usprawniającym jakość i wydajność pracy. Przypomnijmy: jakość i wydajność są dziś głównymi wyznacznikami sukcesu lub niepowodzeniem przedsiębiorstwa.

Systematycznie wzrasta ilość negatywnych opinii na temat działalności ZGN w dzielnicy Praga Północ. Brak należytej staranności w realizacji zadań statutowych, nieterminowa realizacja podłączeń do miejskiej sieci centralnego ogrzewania, zła jakość prac remontowych, nierzetelne konserwacje, obcesowa obsługa interesantów, przewlekłość w działaniu, zalegające nieczystości, robactwo - to tylko niektóre zastrzeżenia, najbardziej odczuwane przez mieszkańców. Pozostałe wynikają z dokumentów, chociażby niezrealizowane inwestycje!

Widzą mieszkańcy, widzi zarząd dzielnicy, który zgłasza problemy do ratusza, a urzędnicy wiedzą swoje. Jest dobrze! Co nam to przypomina?

P.S  Mieszkańcom, którzy przesłali swoje uwagi - bardzo dziękuję. Jako radna podejmę stosowne działania. Pozostałych mieszkańców zapraszam do współpracy.

Małgorzata Markowska
radna niezależna
w Dzielnicy Praga Północ
malgorzata.h.markowska@gmail.com