Przychodnia dla Zwierząt

Władcy nie z tej ziemi

Proszę Szanownych Państwa, po raz pierwszy  widziałem premiera laickiego państwa, który rozpoczął swój urząd w katolickiej telewizji poza stolicą. To stygmat i memento. Premier jak z konopi wypalił o pustych kościołach we Francji i rekrystianizacji. We Francji kościół utrzymywał się z datków społeczeństwa, które jest suwerenem republiki laickiej „jak” nasza. Nie ma dominacji religijnej. Jest demokracja. Wszystko, co zbudowano za darowizny, należy do społeczeństwa i do państwa. Budynki wraz religijnym zapleczem we Francji na cele katolickie wynajmuje Watykan od suwerena. I to jest wzór dla rządów: uspołeczniać, nie oligarchizować religię. Co do premiera poczynań z innymi wyznaniami, to jako świecki premier świeckiego państwa mógł zdeklasować prezydenta Dudę i szarych posłów pokazując, jak było, jak jest i jak ma być, a jako chorąży władców nie z polskiej ziemi będzie się z nimi trzymał za rączki, śpiewał, dygał jak zagrają, otrzepywał kolana i płacił, płacił i płacił. Jak było, jak jest, jak powinno być?

Biologia też popełnia błędy, czasami niefortunne połączenia doprowadzają do powstania chorób genetycznych. Tym razem chciałbym skreślić kilka słów o rdzeniowym zaniku mięśni czyli o SMA.

Spinal Muscular Atrophy. Ta genetyczna choroba występuje u kotów rasy maine coon, a także u ludzi. Jest chorobą autosomalną recesywną, czyli aby objawiła się z każdej strony rodzicielskiej musi występować zmutowany chromosom. SMA jest chorobą śmiertelną, polega na stopniowo narastającym zaniku mięśni i niedowładu. Od strony genetycznej istnieją trzy możliwości połączeń chromosomalnych. Pierwsza homozygota dominująca czysta, za każdym razem wolna od SMA. Oznaczmy jako N/N. Druga za każdym razem chora homozygota recesywna, czyli SMA/SMA i za każdym razem swojemu potomstwu przekaże recesywny gen. Trzecia, ostatnia opcja, heterozygota N/SMA, to postać chora, aczkolwiek bezobjawowa z pewnym prawdopodobieństwem przekazania genu SMA. Najwcześniej objawy widoczne są ok. 3 miesiąca życia. Zanikają mięśnie kończyn i tułowia. Zwierzątko zaczyna się chwiać i staje coraz słabsze i chude. Z czasem, a może być to nawet kilka lat, zamienia chodzenie na czołganie. Gdy paraliż dosięgnie mięśni oddechowych następuje śmierć. Jedynym zapobieżeniem mogą być badania genetyczne z pełnej krwi lub ze śluzu jamy ustnej. Wykrywają bezobjawowych nosicieli czyli heterozygoty.

lek. wet. Zygmunt Kosacki
Jabłonna, ul. Szkolna 22A
czynne: pon.-pt. 12-19, sob. 10-13
tel. 22 782-48-88, 602-341-684
e-mail: zygakosacki@wp.pl
Pełen zakres usług