Sesje LV, LVI i LVII Rady Dzielnicy Białołęka

Metro i sprawy bieżące

Pierwsza z sesji, dotycząca wyłącznie stanowiska w sprawie budowy metra w Białołęce i wpisania owej budowy do Studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy, wydawałoby się nie powinna budzić żadnych kontrowersji. Tymczasem było inaczej.

Opozycyjni radni, którzy w istocie byli pomysłodawcami stanowiska, zarzucili koalicji rządzącej, iż ta nie chciała dopuścić owego stanowiska i odwołała sesję, na której miało być ono głosowane, po czym przygotowała własne stanowisko i zwołała sesję w innym terminie, pragnąc przed wyborami samorządowymi przypisać sobie zasługi związane z lobbowaniem na rzecz budowy metra w Białołęce. Opozycja zarzuciła koalicji rządzącej, że ta stosuje ostatnio przewrotny zabieg niepodpisywania projektów uchwał i stanowisk opozycji np. przez skarbnika dzielnicy, prawników, itp., tak by owe uchwały i stanowiska nie mogły być wprowadzane do porządku obrad sesji.

Apel o zgodę

Dyskusja na temat stanowiska w sprawie budowy metra w Białołęce dotyczyła także ewentualnego, przyszłego przebiegu linii. Ostateczna konkluzja była taka, iż przebieg metra nie powinien być przesądzany, od tego są bowiem fachowcy. Jedno jest pewne – metro powinno obsługiwać najgęściej zaludnione obszary Białołęki.

Radna Joanna Rabiczko apelowała do radnych z obu stron sceny samorządowej, by przyjąć stanowisko bez oglądania się na to, czyje ono jest – „(…) Metro nie jest PiS, nie jest PO czy RdB. Ono jest wszystkich i jest dla mieszkańców. Przejdźmy do głosowania i zakończmy dyskusję”

Wiktor Klimiuk poprosił, by dać szansę wypowiedzenia się obecnym na sali mieszkańcom. Paweł Tyburc, przewodniczący rady, który wcześniej, na wniosek Joanny Rabiczko zarządził głosowanie nad zamknięciem dyskusji, stwierdził, że już nie może dopuścić do niej. Po naleganiach zgodził się na głosy mieszkańców.

Różne trasy metra

Pierwsza z zabierających głos mieszkanek wnioskowała, by w stanowisku wskazać przebieg przyszłej linii metra i stwierdziła, że jedyną, logiczną trasą jest ta biegnąca od strony Zielonej Białołęki, jako że na granicy Targówka i Zielonej Białołęki właśnie, zakończy się północno-wschodni odcinek II linii metra. Inna z mieszkanek wypomniała radnemu Waldemarowi Roszakowi, że ten w minionej kampanii wyborczej obiecywał wspieranie zabiegów o budowę metra na Białołęce i nic w tym kierunku nie zrobił. Ta sama mieszkanka wskazała inny przebieg metra, które wedle niej powinno startować na Marymoncie i pokonywać Wisłę Mostem Północnym, a więc odkrywkowo i przebiegać przez najbardziej zaludnione tereny Białołęki - przez Tarchomin i Nowodwory. W odpowiedzi radny Roszak zaprotestował, twierdząc, że zawsze optował za metrem. Ostatecznie stanowisko w sprawie budowy metra w Białołęce zostało przyjęte jednogłośnie.

Bez większych kontrowersji

Punkty kolejnej, LVI sesji realizowane były w miarę zgodnie, bez większych kontrowersji. W taki właśnie sposób zaopiniowano projekt uchwały Rady m.st. Warszawy w sprawie ustalenia zasad usytuowania w stolicy miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych oraz projekt uchwały w sprawie ustalenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Przegłosowano ponadto zmiany w budżecie na ten rok.

Do porządku obrad dodany został punkt dotyczący przyjęcia planu kontroli komisji rewizyjnej. Ku zaskoczeniu wszystkich, a w szczególności radnych z PO, po przyjęciu planu kontroli, dotychczasowy przewodniczący komisji Piotr Basiński złożył rezygnację z funkcji. Radna Elżbieta Świtalska oskarżyła Piotra Basińskiego, że przyjąwszy dużą ilość kontroli ucieka z funkcji. Ostatecznie nie udało się poszerzyć porządku obrad o przyjęcie rezygnacji Piotra Basińskiego i o uzupełnienie składu komisji rewizyjnej.

Co na terenach dawnej Fabryki Domów?

Kolejna sesja odbyła się tego samego wieczora, po zakończeniu poprzedniej. Radni dyskutowali nad stanowiskiem w sprawie zmiany zapisów Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy dla terenu dawnej Fabryki Domów przy Świderskiej. W uzasadnieniu do stanowiska napisano m.in.: „Rada Dzielnicy Białołęka stoi na stanowisku, że tereny dawnej Fabryki Domów przy ulicy Świderskiej należy jak najszybciej zrewitalizować. Z uwagi na brak wystarczającej ilości miejsc pracy dla mieszkańców Białołęki na obszarze dzielnicy, co powoduje konieczność codziennych, długich dojazdów do pracy, głównie do lewobrzeżnej Warszawy, Rada Dzielnicy uważa, że teren dawnej Fabryki Domów powinien zostać przekształcony w centrum biurowo-finansowe na wzór służewieckiego centrum biurowego, jednak o nieco mniejszej skali z uwagi na mniejszy obszar dostępny pod taką zabudowę. (…) Rada Dzielnicy uważa, że na terenie dawnej Fabryki Domów powinna być dopuszczona zabudowa usługowa o wysokości do 20 m (U).20, co przyspieszy pozyskanie inwestorów na zagospodarowanie tego terenu.” Stanowisko nie zostało przegłosowane, bowiem radni rządzącej koalicji zdecydowali o jego skierowaniu do komisji inwestycyjnej.

Tramwaj w Modlińskiej

Kolejne dyskutowane przez radnych stanowisko dotyczyło przyśpieszenia realizacji budowy linii tramwajowej wzdłuż Modlińskiej na odcinku od pętli ¯erań FSO do Trasy Mostu Północnego. Analizy dotyczące przebiegu linii tramwajowej do osiedli Tarchomin i Nowodwory były wykonywane w latach 2001-2006 i zakończyły się powstaniem koncepcji, zakładającej budowę dwóch tras tramwajowych: Winnica – Światowida – Most Północny – metro Młociny oraz Winnica – Światowida – Modlińska – Praga. Odcinek wzdłuż Modlińskiej miał być wybudowany do końca 2008. Jak wiadomo, nic takiego nie nastąpiło. Do dziś data rozpoczęcia budowy tej linii nie została wyznaczona. Tymczasem Białołęka dusi się w komunikacyjnych korkach. W związku z tym stanowisko radnych w sprawie przyspieszenia budowy tej linii. Białołęccy radni są zdania, że 2021 rok jest wciąż realnym terminem zakończenia budowy tramwaju wzdłuż Modlińskiej. Stanowisko w tej sprawie zostało przyjęte jednogłośnie.

W tym punkcie przewodniczący Paweł Tyburc ogłosił przerwę w obradach sesji, wbrew protestom radnych opozycji.

(egu)