Otwórzmy praskie schrony

Może ich być nawet kilkadziesiąt. Można je znaleźć pod budynkami i podwórkami, pod nieczynnymi już dziś fabrykami, na terenach wciąż zajmowanych przez armię, a czasem można na nie trafić idąc ulicą, czy przejeżdżając ścieżką rowerową. O czym mowa? O schronach bojowych i przeciwlotniczych z różnych epok, począwszy od okresu międzywojennego, a skończywszy na czasach tzw. zimnej wojny, które znajdują się na Pradze.

Łączy je smutny los – w najlepszym wypadku służą za magazyny, w najgorszym zalegają w nich śmieci podrzucane latami przez mieszkańców. Tylko jeden, znajdujący się na terenie dawnej FSO okazjonalnie przyciąga turystów, dzięki zaangażowaniu opiekującej się obiektem organizacji pozarządowej.

Na potrzebę co najmniej poinformowania mieszkańców Pragi o znajdujących się na terenie dzielnicy obiektach militarnych zwrócili uwagę członkowie stowarzyszenia „Porozumienie dla Pragi”. Po serii wpisów na facebookowym profilu stowarzyszenia, dotyczących polskiego schronu przeciwlotniczego z 1938 r., który stoi przy Al. Solidarności oraz przyklejonego do muru okalającego teren Szpitala Praskiego niemieckiego schronu obserwacyjnego z 1944 r., wielu mieszkańców zainteresowało się historią tych obiektów. Niestety, dziś w ich otoczeniu brakuje nawet zwykłej tabliczki informującej w kilku zdaniach, w jakim celu te obiekty zostały wybudowane na Pradze. Krzysztof Michalski, jeden z członków „Porozumienia dla Pragi” zapowiedział wystąpienie do konserwatora zabytków z wnioskiem o montaż odpowiednich tablic informacyjnych. To może być pierwszy krok w kierunku udostępnienia zabytków militarnych turystom, choć oczywiście droga będzie długa, m.in. ze względu na skomplikowaną sytuację własnościową schronów i brak pomysłu właścicieli na ich wykorzystanie (obiekt przy Wileńskiej kilka lat temu omal nie został wyburzony). Stowarzyszenie ma również w planach opracowanie mapy obiektów militarnych znajdujących się na Pradze.   

M