Chłodnym okiem

Requiem dla gimnazjów

Odezwała się we mnie dusza nauczyciela, który to zawód lat wiele wykonywałem. Mamy wrzesień, rozpoczyna się więc nowy rok szkolny. Dla wszystkich uczniów rozpoczyna się nowy etap w ich życiu. Najbardziej przejęci są chyba uczniowie zerówek i klas pierwszych. Dla wielu to coś nowego. W północnopraskich placówkach pokończyły się lub są w trakcie (niestety) wakacyjne remonty. Nadal trwa modernizacja szkoły na Kawęczyńskiej, co destabilizuje pracę kilku okolicznych placówek, do których zostali przeniesieni jej uczniowie. Organizacyjnie wszystko zostało przygotowane. Można powiedzieć, że każde dziecko oczekujące na miejsce w przedszkolu będzie do niego przyjęte. Na koniec sierpnia wydział oświaty wykazywał jeszcze wolne miejsca w wielu placówkach. Oczywiście, pełni szczęści nie ma i w kilku placówkach limit miejsc został wyczerpany. Ogółem do 67 oddziałów przedszkolnych na Pradze uczęszczać będzie 1615 dzieci, a do 9 oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych uczęszczać będzie 167 dzieci. Spokój też mają rodzice pierwszaków. W każdej z siedmiu podstawówek są jeszcze wolne miejsca. To oczywiście efekt uboczny reformy oświaty pani minister Zalewskiej. Szkoły podstawowe, dotychczas sześcioklasowe, muszą być w przyszłości przygotowane na przyjęcie ośmiu oddziałów, więc w chwili obecnej niektóre mają pokaźne luzy. Ogółem dyrektorzy przygotowali dla uczniów klas pierwszych 449 miejsc, a przyjęto tylko 390 uczniów. Widać w nich różnice, największą popularnością cieszą się placówki mające dobre recenzje w rankingach rodziców, tu wolnych miejsc brak. Będą natomiast klasy pierwsze, w których uczyć się będzie tylko 15 uczniów. Względny komfort w tym roku mają ostatni absolwenci gimnazjów. Wolne miejsca są jeszcze w szkołach ponadgimnazjalnych w Piłsudskim, w szkołach na Ratuszowej i Szanajcy, w Chrobrym i w Starzyńskim. Tak dobrze nie będzie w roku przyszłym. Do szkół średnich aspirować będą bowiem jednocześnie absolwenci ostatniego rocznika gimnazjów i wychodzącego pierwszego rocznika klas ósmych ze szkół podstawowych. Podwójny rocznik, sen szalonej minister. Trauma dla dzieci, trauma dla rodziców. Jeżeli już dziś w takich szkołach, jak Władysław IV czy Ruy Barbosa w klasach 30 - osobowych nie ma miejsc, a dostanie się tam jest marzeniem wielu uczniów i rodziców, to co się będzie działo w roku przyszłym? Strach pomyśleć. Szkoły nie są z gumy. Nauczycieli też nie bardzo można dociążyć bez obniżaniu poziomu nauczania. Olbrzymi problem dla władz samorządowych, na których barki rząd przerzucił ciężar reformy, nie zapewniając odpowiednich środków finansowych. 300+ nie rozwiązuje problemów. Tegoroczne wybory wyłonią nowych włodarzy dzielnicy to będzie jeden z ważniejszych problemów z którym przyjdzie im się zmierzyć.

PS. Szanowni Państwo, będę się po raz kolejny ubiegał się o mandat radnego dzielnicy Praga Północ. Liczę na Państwa poparcie. Osoby chcące mi pomóc proszę o kontakt.

Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl