Chłodnym okiem

Zarząd w Barburkę

Kolejną II sesję rady, po uzgodnieniu z liderami wszystkich klubów, pozwoliłem sobie zwołać na 4 grudnia. Rozpoczniemy od złożenia ślubowania przez Barbarę Domańską, która na pierwszej sesji była nieobecna. Felieton ten piszę 30 listopada. Jestem w dość niekomfortowej sytuacji, znam bowiem planowany porządek obrad i wiem, co z niego może wynikać, ale czy wszystko zostanie zrealizowane zgodnie z zamierzeniami - tego nie wiem. Zamiarem jest w pełni ukonstytuowanie wszystkich organów funkcjonujących w radzie. Najważniejsze jest wybranie zarządu, bo licznik cyka i jeśli nie zrobimy tego do 14 grudnia, to wyręczy nas Pan Prezydent, powołując własny zarząd. Jestem przekonany, że do tego nie dojdzie i od 4 grudnia Praga będzie miała nowy zarząd, wybrany przez radę. Oczywiście, nie będzie w nim osób związanych z PiS. Zarząd tworzyć będą kandydatki i kandydaci zawiązani z Koalicją Obywatelską i Kocham Pragę. Wszystko wskazuje, że Pragą ponownie ma rządzić kobieta, Ilona Soja-Kozłowska z KO, doświadczony samorządowiec, pracujący wcześniej w zarządach na Bielanach i Białołęce. Wiceburmistrzami mają być odwołani przez PiS w ubiegłej kadencji Dariusz Wolke i Dariusz Kacprzak. W porządku obrad jest powołanie komisji rady i wybranie ich składów osobowych. W tej kadencji chcemy powołać ich dziewięć. Trzy wnikające wprost z przepisów prawa - mieszkaniową, rewizyjną oraz petycji skarg i wniosków i sześć odpowiadających najbardziej istotnym potrzebom Pragi, czyli budżetu i inwestycji, bezpieczeństwa i prawa lokalnego, polityki społecznej, oświaty, kultury sportu i promocji, architektury, planowania przestrzennego i ochrony środowiska. Kolejność w których je wymieniam, jest przypadkowa i nie jest związana z hierarchią spraw do rozwiązywania na terenie dzielnicy. Problemów jest wiele. Każdy ma inne priorytety. To, co można zrealizować, limituje budżet, a ten na przyszły rok jest spory. Być może jeszcze się powiększy z racji niezrealizowanych wydatków, zwłaszcza inwestycyjnych, w roku bieżącym. Sprawozdanie z wykonania dzielnicowego załącznika na 31 października br., które poleciłem przesłać wszystkim radnym, jest dość dramatyczne w swojej wymowie. Niezrealizowane wydatki bieżące ponad 70 milionów złotych, niezrealizowane wydatki majątkowe prawie 50 milionów złotych. Nie wiem, jakie jest zaangażowanie wydatków, ale dobrze nie jest. Szacuję, że ok. 20 milionów złotych z wydatków majątkowych nie uda się zrealizować i trzeba je będzie przenieść na kolejny rok. Aktualnie funkcjonujący zarząd nie wnosi na sesję żadnych sprawy. Nierozwiązane kwestie budżetowe pozostawia swoim następcom. Porządek obrad, który podpisałem, to 31 punktów. Głosowania będą czasochłonne. Nie ma szansy na wspomaganie się elektroniką. Cały sprzęt do głosowań elektronicznych nie działa. Kto wie, kiedy sesję skończymy.

Ireneusz Tondera
przewodniczący Rady Dzielnicy
Praga Północ m.st. Warszawy
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl