Wybory do rad osiedli

W co gra SM Bródno?

Od grudnia ub. roku informujemy o trwającym konflikcie w Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”. Dotyczy on przerwania wyborów do rad osiedli i ich unieważnienia przez zarząd spółdzielni. Mimo protestów mieszkańców i wątpliwości prawnych, odnośnie podjętych decyzji o unieważnieniu wyborów, władze spółdzielni nie wykazały dobrej woli, by spór rozwiązać. Pozostało jedynie oczekiwanie na rozstrzygnięcie przez sąd zaskarżonego zapisu w statucie wydłużającego kadencję rad osiedli w czasie jej trwania.

Sąd stanął po stronie spółdzielców    

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie ogłosił wyrok, w którym przyznał rację protestującym spółdzielcom. W kluczowym fragmencie uzasadnienia wyroku stwierdził, że: „Członkowie Spółdzielni, wybierając w wyborach określonych kandydatów do Rad Osiedli udzielają im swojego poparcia do statutowego działania w określonym czasie. W związku z mającymi być przeprowadzonymi kolejnymi wyborami, zarówno kandydaci do Rad, jak i wyborcy oczekiwali możliwości podjęcia w tym zakresie decyzji i jej wyrażenia poprzez głosowanie. Podejmowane były działania, zmierzające do wyboru nowych Rad Osiedli, w co angażowali się członkowie spółdzielni. W czasie poprzedzającym postępowanie wyborcze doszło nagle do całkowitej zmiany stosunków, poprzez wydłużenie kadencji Rad o rok. Niewątpliwie takie działanie całkowicie ignorowało podejmowane działania, zaangażowanie członków, naruszało ich interes w uzyskaniu konkretnego wyniku wyborów w określonym czasie i uzyskania w ten sposób wpływu na funkcjonowanie Spółdzielni. Nie mogło budzić żadnej wątpliwości, że wszelkie zmiany w tym zakresie powinny być podejmowane z poszanowaniem prawa każdego członka do dokonania wyboru i wyrażenia w ten sposób swojego zdania. Dobre obyczaje i stosunki w podmiotach zrzeszających wielu członków i działających na zasadzie samorządności, niewątpliwie zostały więc naruszone. Zmiana statutu dotycząca wydłużenia kadencji Rad, dokonana w okresie poprzedzającym wybory do nich, w niebudzący wątpliwości sposób prowadziła do zignorowania woli, oczekiwań i zaangażowania części członków Spółdzielni.”

„Nie można zmieniać reguł w trakcie gry, to oczywiste” - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia Błażej Domagała.
Tym samym sąd pierwszej instancji uznał za niedopuszczalne wydłużenie kadencji rad osiedli podczas jej trwania, a podstawa prawna, na której zarząd spółdzielni opierał decyzję o unieważnieniu wyborów, została uchylona.

Ponowne wybory do rad osiedli

Wydaje się, ze logicznym następstwem po ogłoszeniu wyroku, powinno być dokończenie przerwanych w grudniu ub. roku wyborów i rozpoczęcie nowej kadencji przez wybranych już członków Rad Osiedli. Zarząd spółdzielni zignorował jednak przywołane wcześniej orzeczenie sądu i podjął uchwałę o ponownym przeprowadzeniu wyborów. Na okres od 26 listopada do 9 grudnia br. wyznaczone zostały terminy zebrań, na których mieszkańcy jeszcze raz mają wybierać swoich przedstawicieli w radach osiedli. Takie działanie zarządu spółdzielni jest możliwe, ponieważ przywołany wcześniej wyrok nie jest prawomocny, i została złożona od niego apelacja.

Mieszkańcom pozostaje zatem wzięcie udziału w powtórzonych wyborach. Przewlekłość postępowania i dochodzenie sprawiedliwości przed sądem nie nadąża za zmianami „reguł gry” ustalanymi przez zarząd spółdzielni. Należy mieć tylko nadzieję, że zamieszanie z odwołaniem wyborów zaktywizuje i zmobilizuje mieszkańców do jeszcze liczniejszego uczestniczenia w sprawach spółdzielni, której są członkami.

Krystian Makowski