Co dalej z zabytkowym dworkiem przy Radzymińskiej?

Rozbiórka, tworzenie miejsca pod nowe mieszkania, teren dla kolejnej „Biedronki”. Takimi domysłami dzielili się od ubiegłego czwartku prażanie na internetowych forach, komentując prace, jakie rozpoczęły się przy wpisanym do wojewódzkiego rejestru zabytków dawnym dworku Gruntmanów przy Radzymińskiej 49.

Parterowy budynek z nadbudówką stanął przy „małej” Radzymińskiej ok. 1850 r. i był jednym z pierwszych budynków murowanych na Szmulowiznie. Widoczny jest m.in. na planach Lindleya. W latach 30. ubiegłego stulecia działał w nim słynny zakład fotograficzny „Ogniwo”, którego tradycje kontynuował aż do 2014 r. zakład „Foto Gałązka”. Dworek przy Radzymińskiej jest najstarszym zachowanym budynkiem na Szmulowiznie. Od lat popadał w ruinę, a osoby, które odzyskały nieruchomość, podejmowały, na szczęście bezskutecznie, starania o jego wykreślenie z rejestru zabytków.

Trwające obecnie prace porządkowe i zabezpieczające, prowadzone na podstawie decyzji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prof. Jakuba Lewickiego, wydanej 26 września 2019 r. budzą jednak wątpliwości społeczników i mieszkańców. Zamiast klamrowania ścian czy stemplowania zapadniętych fragmentów dachu i sufitu, przy Radzymińskiej trwała od czwartku do soboty, de facto rozbiórka. Prace zostały wstrzymane w sobotnie popołudnie po interwencji policji i stołecznego konserwatora zabytków, Michała Krasuckiego.

Z informacji, do których udało się dotrzeć gazecie, wynika, że inwestor, którym jest spółka-córka polsko-norweskiego funduszu inwestycyjnego, znanego na Pradze m.in. z inwestycji na Małej, Jagiellońskiej czy Ząbkowskiej, wystąpił o wydanie warunków zabudowy dla działki przy Radzymińskiej 49. Na działce planuje postawić nowy budynek od strony Grodzieńskiej, a dworek ma zostać nadbudowany, przebudowany i rozbudowany. Część zabudowy ma liczyć do 16,5 metra wysokości (5 kondygnacji naziemnych).

LOF