Przychodnia dla Zwierząt

Nie dajcie sobie wmawiać

Cały cywilizowany świat wie, że negowanie autorytetów prowadzi do żenady. Państwo, aby się rozwijać, musi być oparte na prawie, niezależności i demokracji. Dobrze, jak prawo ma dobry gust i dobry smak. Pan prezydent Duda dał mi pysk Krystyną Pawłowicz i Stanisławem Piotrowiczem, podpisując ich nominacje na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. To sygnał o autoryzowaniu fobii partyjnych starców. Autorytet się nie ugina i nie unosi głosu. Autorytet dąży do tego co wyżej. Ten podpis na dziesiątkach poprawek do nocnych bubli to oparcie przyszłości kraju na najbardziej bezkrytycznym elektoracie i klakierskim kontrakcie z kościołem katolickim. Dlatego po cichutkim wręczeniu bez uroczystości prezydent z mediami i partyjnymi przyzwoitkami snuje się po parafialnych miejscowościach, w których tylko on mówi i krzyczy, a dopuszczalna jest tylko klaka. Nie dopuszcza inaczej, a jak inaczej to wice Terlecki zdyscyplinuje. Tadeusz Rydzyk na jubileuszach RM doskonale potwierdza moją teorię. Rzędy rządowych krzeseł mają stać nawet przy najbardziej skompromitowanych biskupach. Wszyscy nawet najbardziej skompromitowani biskupi czy powyrzucani ministrowie stoją przy panu Tadeuszu, bo i tak są lepsi od drugiego sortu. Każdy farmazon jest mile widziany. Opozycjo, szykuj autorytety do zwarcia z żenadą, inaczej rozjadą Was żenujące miliony samochodów elektrycznych, promy ze Szczecina, 30-letnie, nowe łodzie podwodne i 4 amerykańskie helikoptery.

Proszę Szanownych Państwa, z okazji Świąt i Nowego Roku życzę, aby nikt nie wmówił Wam co macie myśleć, co macie mówić, co macie robić. Życzę, aby Wasze decyzje nie były oparte o głosy co sąsiedzi powiedzą. Życzę Wam wszystkiego najlepszego. Aliści o zdrowie, pomyślność i pieniądze musicie zadbać sami, bo ochłapy od rządu napędzają drożyznę i emigrację. Życzę nam wszystkim, aby w chwilach najważniejszych kierować się swoim sercem, pierwotną intuicją, odrobiną magii i dobrem.

Dziś, w sobotę 14 grudnia  wszystkiego  doświadczyłem  za przyczyną berneńskiego psa pasterskiego. Opisywałem kilkakrotnie pokleszczową chorobę o nazwie babeszjoza. Przyczyną jest pierwotniak namnażający się w krwinkach czerwonych, doprowadzając je do uszkodzenia. Rozerwane krwinki nie mogą przenosić tlenu i powodują anemię, duszność, wymioty, posmutnienie, wysoką temperaturę. W badaniach krwi i badaniu ultrasonograficznym stan babeszjozy może do żywego przypominać nowotwór wątroby i nowotwór śledziony. To tytułem wstępu, a cała historia zaczyna się w licencjonowanej hodowli berneńczyków, z której jedno męskie szczenię ofiarowano na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Małżeństwo z 2-letnim synkiem wygrało. Chłopczyk wzrasta razem ze swoimi psimi przyjaciółmi. Sielanka trwa do niedawna. Do czasu kiedy berneńczyk zachorował na babeszjozę. Objawy wiadomo, lekarz weterynarii wiadomo, leczenie wiadomo. Kontrolne badanie krwi i słaba kondycja zwierzęcia mogą wskazywać na nowotwór. Konsultacja wiadomo i o zgrozo badanie usg potwierdza badanie krwi, gdyż widoczne są zmiany morfologiczne w wątrobie i w śledzionie. Przy wypisie w końcowych wnioskach napisano: nowotwór wątroby i śledziony. W przypadku braku poprawy zaleca się eutanazję. Właściciele w szoku. Mimo wewnętrznych sprzeczności wierzą, że trzyletni pies ma predyspozycje do nowotworzenia, że nie da się nic zrobić. Mimo wątpliwości kopią dół pod przyszłą urnę, bo skoro lekarz do którego mamy zaufanie powiedział, to trzeba będzie uśpić przyjaciela. I dołek został wykopany. Dzień 14 grudnia miał być dniem ostatecznym. I magia nas spotkała. Przypadkowo ten pies trafił do mojego gabinetu. Otóż  nie wydał mi się w szczególnie złym stanie. Chodził, merdał ogonem. Poza tym dwa nowotwory w kluczowych narządach potwierdzone analizą krwi i badaniem usg w trzecim roku życia … to nie może być prawda. To klasyczny stan po prawidłowo przeprowadzonej terapii przeciwpierwotniakowej. Tylko po co po tym wszystkim zabijać pacjenta? Oznajmiłem, że pies potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby wrócić do pełni sił. Proszę Szanownych Państwa, każdy się myli. Także lekarze. Bardzo proszę, aby sytuacjach ekstremalnych, kiedy fakty kłócą się z Waszymi odczuciami przeprowadzić konsultację u innego doktora. I tym razem nie dałem sobie wmówić rzeczy, które wyglądały na prawdę. Po prawdzie berneńczyk wyszedł na podwórko, obsikał drewniany pieniek i przeczytał w trawie ważną wiadomość zostawioną przez poprzednich pacjentów i mojego charcika Karolcia - Nie ufaj ludziom, którzy udają autorytety, siknij o tym dalej.

lek. wet. Zygmunt Kosacki
Jabłonna, ul. Szkolna 22A
czynne: pon.-pt. 12-19, sob. 10-13
tel. 22 782-48-88, 602-341-684,
e-mail: zygakosacki@wp.pl
Pełen zakres usług